Kilka miesięcy temu – „Kiedyś miałam ją za bezuczuciową brunetkę, która pozostawiła mnie i ojca na pastwę losu. Teraz, patrząc na jej uśmiech, widzę swoją matkę” Teraz…
Kilka miesięcy temu – „Kiedyś miałam ją za bezuczuciową brunetkę, która pozostawiła mnie i ojca na pastwę losu. Teraz, patrząc na jej uśmiech, widzę swoją matkę” Teraz…
,,I wkrótce z pewnością zniknę całkowicie, jeśli ktoś szybko nie chwyci mnie za dłoń i nie wyciągnie z tej otchłani, która mnie zabiera…”
— Kocham Cię — wyszeptałam, a wiatr zaszumiał jakby w odpowiedzi. Jesienne liście zatańczyły wraz z powiewem, po czym zniknęły jak wszystkie moje wspomnienia związane z nim.
„[….] Jest skąpany w ogniu samotności […] Smutny, porzucony…/Do ognia już dawno wrzucony[…]”
Niewypowiedziane słowa zostaną w mym gardle, a ja rzucę się gdzie popadnie/ Pod ziemią milcząca skończę, zdania swego nie dokończę.
„Tak to jest, gdy oczekujesz współczucia, a spotykasz się z apatią. To jak słowo, którego nie da się cofnąć. To jak skok z dużej wysokości…”
Girl in red kłamała. Jesień nie jest dobra, a październikowa, szczęśliwa miłość nie istniała. Jedyne co było prawdziwe to śmierć.
„Chciałabym, jak wiosenny motyl, unieść się i odlecieć od wszystkich problemów.”
„Mówią, że to rana jest gorsza od bycia zranionym…”. Nie przypominam siebie. Ta rana już nigdy się nie zagoi.
niech wypłyną ze mnie wszystkie łzy, niech wypłynie ze mnie cała woda, niech się odwodnię, niech umrę
„Połóżmy się na wilgotnej od deszczu trawie, w mokrych koszulach i przydługich dżinsach. Ten świat również płacze, niedługo utopi się w tych łzach zupełnie jak my.”
„Nie płacz, nie możesz płakać. Jesteś dziewczyną ~ Jakby to wszystko wyjaśniało ~ prychnęła pod nosem”
„A ja? Skieruję się do zamku. Tego kochanego. Prawdziwego. Zasiądę na tronie. Czyim? Zapytasz. Tego, którego budowałem w sobie. Kierowałem na dobrą stronę”
Połączymy się w melodii płaczu, która trwać będzie aż do końca świata, bo każdego dnia ktoś traci miłość, którą uznawał za tę jedyną prawdziwą, za uczucie swego życia.
Czy lamentowałaś po zabiciu własnej siostry? Czy lamentowałaś, kiedy zamknęli Cię w tej klatce? Czy Ty w ogóle masz jakiekolwiek uczucia, siostro bogini umarłych, Zwiastunko Śmierci?
,,Zawsze są przy mnie w trudnych chwilach. Ale wolałabym, by tych trudnych chwil nie było w ogóle… I nie było tych łezek…”
„Love you so” to smutna opowieść o nastolatce, która straciła siostrę, która zmarła w wypadku samochodowym i jej przyjacielu, który postanawia pomóc jej w najgorszych momentach jej życia.
Odmienność jest piękna według wielu. Więc dlaczego, gdy ona była ,,inna”, była wyśmiewana?
Bo łzy i depresja ukrywają się w środku, tam też zaczynają niszczyć. To co zrobiły zauważysz dopiero, gdy będziesz na pogrzebie osoby, na której chociaż trochę Ci zależało.
„Kochanie mnie to rzecz trudna Może wydawać się też obłudna Nie licz, że będę dla ciebie miła Gdy dusza w środku zgniła Popsuta przez usta i serce…”
To nienormalne ile potrafię przepłakać. Jak już rzucamy cytatami, to mówi się, że człowiek pod wpływem zdarzeń uczy się uginać, nie łamać. A ja i tak łamię się za każdym razem.
,,Liście się wtedy rumienią, zupełnie jak moje oczy, gdy płacz znów mnie zaskoczy.”
„Bo niby na zewnątrz wyglądam na twardą, to w środku jestem drobną duszyczką, którą potrafi zaboleć nawet najmniejsze słowo.”
Poniżałaś mnie i byłaś dla mnie okrutna. Tak nie powinna zachowywać się matka. Zniszczyłaś wszystko co kochałam. Dziękuję za odebranie marzeń i całego dzieciństwa, mamo.
— You made me weak, I hate you, and on the other hand, my life doesn’t make sense without you.
„– Moja mama zawsze mi powtarzała, że aniołki to osoby mieniące się w słońcu […] Tęsknią one za niebem, czyli swoim prawdziwym domem. Dlatego się ranią, chcąc uśmierzyć tęsknotę […]”
Byłam głupia jeszcze bardziej niż jestem na ten moment. Wydawało mi się, że dam radę, ale sam widzisz co sobie zrobiłam.
❝ ponoć, ĸιedy zacнodzι ѕłońce, мaмy wιęĸѕzą ѕĸłonność do podejмowanιa nιedorzecznycн decyzjι ❞
„Nie płacz. Albo płacz, jeżeli to sprawi, że poczujesz się lepiej” — Shawn Mendes.
Tęskniłam za bajką, która nigdy nie istniała. Brakowało mi świata, który stworzyłam. Szukałam siebie, gubiąc drogę do domu. Odnalazłam swoje szczęście, odnalazłam swoje niebo.