Czasami człowiek napotyka przeszkody. Nie zawsze da się je ominąć. Jedną z takich przeszkód jest choroba. Świat postanowił zabrać Josephine to co kochała. Zabrał jej cząstkę. Zabrał ją.
Pamiętam ten dzień, jakby był wczoraj. Dzień mojej śmierci.
„— Jestem Bicz, przywódca Klanu Krwi i nikt mnie nie pokona!”
— Jaki naprawdę jesteś? — zapytała cicho. Chłopak zamyślił się chwilę, patrząc w stronę nieba, które zaczęło przybierać najróżniejsze barwy. — Inny, niezrozumiany — wypalił po jakimś czasie.
Przebaczcie mi, nimfy rajskie! | Zapomnijcie o ostrzach słów mych! | Wejrzyjcie na me pokutowanie | Bądźcie podporą dla duszy mej
Bo łzy i depresja ukrywają się w środku, tam też zaczynają niszczyć. To co zrobiły zauważysz dopiero, gdy będziesz na pogrzebie osoby, na której chociaż trochę Ci zależało.
Zmuszona do bezdomności, młoda samica dobermana migiem zauważa, że życie w dziczy nie zlewa się z definicją wiecznego szczęścia.
Nie bała się ona śmierci, ona na nią polowała. Bowiem śmierć zabrała jej matkę, gdy młoda Lestrange miała zaledwie cztery lata.
„Jestem jak idea porywająca serca i umysły zwolenników, stając się jedynym sensem ich istnienia. Idea, za którą prędzej czy później zdecydują się oddać życie”.
Kiedy Dwunożni ścinają coraz większe tereny lasu, koty z klanów muszą sobie jakoś poradzić. Mimo nie najgorszej organizacji, chciwość i nieodpowiednie nastawienie powodują zamieszanie.
„— Jak tu cudownie! — wyszeptałam podekscytowana. — Z tobą jest tu jeszcze piękniej — odpowiedział i pocałował mnie w głowę. Odwróciłam się ku chłopakowi. — Kocham Cię — złączyłam nasze usta.”
Zdrada to najgorsze co może spotkać człowieka. Dużo ludzi spotyka ją na swojej drodze. Inni płaczą przez nią, a inni nie przeżywają jej tak bardzo. Zdrada boli.
Ciągle unikam światła, bo się go boję. Tylko Ty zabijałaś tę bestię, która zżera mnie od środka. A teraz, w te słoneczne dni, gdy Ciebie nie ma, ona od razu wyrusza na żer.
—Odpalił powłóczyste— nastrój chwili popsuł Rogacz, który nagle pojawił się w pokoju.
„Całe swoje życie byłam perfekcyjna. Dążyłam do czegoś, co mi się nie uda. Na studiach uwolniłam się od bycia pod presją. Przestałam być perfekcyjna. Odsłoniłam maskę. Pokazałam prawdziwą siebie.”
Nikt nigdy nie pomyślał, że po ukochanej osobie może zostać tylko jedna rzecz. W przypadku Dracona była to Gryffońska szata.
Zawsze mówiłaś cicho A ja wrzeszczałem Więc teraz szepczę Do pościeli, w której już nigdy Cię nie będzie
„— Starając się odtrącić przeznaczenie, po prostu biegniesz pod wiatr, czyli nic nie zdołasz zdziałać —”