– Zamierzasz mnie zabić? – ton klęczącego był ciekawski i nie zawierał krzty strachu, mimo sytuacji, w jakiej się znalazł. Chou nic nie odpowiedział, po części dlatego, że sam nie wiedział, co zrobić.

„Wtedy ja – ze skrawków poetyckości rozwianych po pustostanach mego wnętrza – zstąpiłem z piekieł czeluści.”
„Zimny i stonowany rozum jednoznacznie sprzeciwiał się obdarzeniu Cię uczuciem. A serce? Serce wyrwało się z kajdan rozsądku, krusząc je na drobny pył.”
cynobrowa