❝W tej kwestii nie potrafię niczego obiecać. Jednakże, dam z siebie wszystko, aby na twarzach innych znowu mógł pojawiać się szczery uśmiech.❞
❝W tej kwestii nie potrafię niczego obiecać. Jednakże, dam z siebie wszystko, aby na twarzach innych znowu mógł pojawiać się szczery uśmiech.❞
„– Moja mama zawsze mi powtarzała, że aniołki to osoby mieniące się w słońcu […] Tęsknią one za niebem, czyli swoim prawdziwym domem. Dlatego się ranią, chcąc uśmierzyć tęsknotę […]”
Głowa wciąż pragnie wzbicia się w powietrze, chce skrzydeł Dedala. Ale serce zmienia je w tę felerną parę Ikara i pali je w słońcu.
Dotarło do mnie, że Zander jest właśnie takim aniołem. Odkąd pamiętam była przy mnie. Nie należała do większości ludzi. Tych fałszywych, dwulicowych i kłamliwych istot. Była wcieleniem dobra.
Gdzieś tam czai się zło, które w tych czasach zbiera swoje największe żniwo i które już wkrótce ma zostać pokonane.
Niczym Ikar unieść się ku Słońcu, którego nie widać na czarnym niebie nocy. Słuchać wskazówek szeptanych przez Wiatr. Pierwszy i ostatni raz wżyciu poczuć się wyzwolonym.