Kochanemu życiu, w dniu wielkich nadziei. Podpisał romantyk, nieliczni zrozumieli.
Kochanemu życiu, w dniu wielkich nadziei. Podpisał romantyk, nieliczni zrozumieli.
Obawiam się, że upada Pani. Nie mówię tego by Pani dogryźć, czy zatruć chwilę triumfu. Ostrzegam tylko na wypadek, jeśli Pani tego nie widzi.
Także, do widzenia, mój koszmarze. Zaczynam żyć na nowo. Życzę Ci, abyś Ty robił to samo.
,,W Twoim życiu wszystko się sypie, ludzie przemykają między wersami Twojej indywidualnej historii, dopisują coś własną ręką i odchodzą, a Ty nie posiadasz cytryny, aby usunąć atrament.”
Kiedy John dowiaduje się o swojej śmierci, pisze list do ukochanej Mary. Przekazuje jej wszystkie uczucia, jakie skrywał w swoim sercu.
Może nie byłem Twoją prawdziwą miłością, ale Ty byłaś moją i jestem prawie pewny, że będziesz tą ostatnią. Tak jak Caroline była ostatnią miłością Klausa w Twoim ulubionym serialu.
Tam sentencje pełne gniewu, poczucia niesprawiedliwości uderzą w tych, co zechcą mnie zobaczyć.
I chyba w środku nadal marzę, niczym ta mała dziewczynka którą kiedyś byłam, że pojawi się ktoś kto pomoże mi ułożyć siebie na nowo. O ile już nie jest za późno.
— You made me weak, I hate you, and on the other hand, my life doesn’t make sense without you.
Chciałbym, by kiedy mówię, że traktuję cię tak jak inne, było to prawdą. Nawet nie jesteś u mnie na pierwszym miejscu – bo nie ma innych miejsc, jest tylko twoje. Musisz ponieść konsekwencje.
Nienawidzę cię, całym sercem. Jesteś ciemną chmurą mroku w moim życiu. Zasługujesz na, to co najgorsze. Nawet nie wiem dlaczego. Po prostu zasługujesz… bo się w tobie głupia zakochałam […]
— Bo choćbym nie wiem, jak bardzo chciała, nie potrafię przestać was kochać — szepnęła.
„Dni minęły i odeszły w zapomnienie. Dla każdego. Ale nie dla mnie. Dla mnie zawsze będziesz tym, kim byłeś. Albo kimś jeszcze ważniejszym…”
~”Pokazał mi coś, czego nie byłem w stanie dostrzec przez całe swoje życie. Tylko inni ludzie potrafią załatać dziurę w naszych sercach…”~
„Kiedy czułam się jak stary, nikomu niepotrzebny sweter, to Ty jako pierwszy mnie zauważyłeś. Nosiłeś mnie ze sobą wszędzie, powtarzając, że jestem Twoim ulubionym.” — Betty.
Choroby psychiczne są najgorszymi ze wszystkich chorób. A najgorsze w nich jest to, że dotykają każdego, nawet czarodziejów. Złapały też mnie. A co gdyby się im poddać?
Kiedy Leo Valdez ma opuścić Ogygię dostaje od Kalipso taki list. Co dziewczyna w nim napisała?
Z czasem uśmiech wszedł mi w nawyk, przez ciągłe zakładanie maski tej „szczęśliwej duszyczki”, nawet niekiedy zapominałam ją zdjąć.
Zniknąłeś mi tak nagle, nie byłam w stanie Cię powstrzymać. Wiem, że błąkasz się gdzieś sam po świecie. Wróć do mnie kochanie, weź mnie w swe ramiona. Mój chłopcze bez skazy, gdzie jesteś?
A może to było tylko moje chore urojenie? Chore, niestosowne, niepoprawne, wręcz uzależniające. Byłeś moim narkotykiem, z każdym dniem potrzebowałam Cię coraz mocniej.
To uczucie… boimy się coś komuś powiedzieć, a nagle tracimy tą osobę… warto więc być otwartym i pewnym siebie, nigdy nie wiemy czy nie widzimy kogoś po raz ostatni…
„Lubiła lilie, najbardziej te białe, choć one nie do końca lubiły ją. Zawsze więdły, gdy próbowała ich dotknąć.”
Albert J. Moriarty zaczyna otrzymywać listy od tajemniczej kobiety, która wciąga go w wir jednej, wielkiej zagadki. Pytanie jest proste. Kim ona jest i dlaczego zaczęła do niego pisać?
„Why can’t we choose our emotion? 'Cause we could feel something’s broken. And I can’t stay without hoping”
Teraz jest już jednak zbyt późno, bym błędy mógł swoje odkupić. Robię się wciąż jedynie nerwowy, kiedy ktoś o Tobie wspomina. Wciąż uczucie samotności i poczucie winy równa mnie z ziemią…
„Gdyby ktoś odważył się zajrzeć w zielone oczy idealnej królewny, być może dostrzegłby, że tonęła w morzu wymagań o idealności.”
„Kocham Cię siostro, a raczej, Madison. I pomimo lat, wiedz, że nigdy o Tobie nie zapomnę.”
❝Nadszedł w końcu ten moment, kiedy trzeba powiedzieć „do widzenia”, a moje ostatnie słowa kieruję do ciebie, drogi przyjacielu.❞
”Upiłem się w karczmie, nie pamiętam zbyt wiele z tego, ale skutki tej nocy odegrały się na nas wszystkich. Gaunter o’Dim… przeklinam dzień, gdy poznałem jego imię”.