„nie chcę być ich cieniem, który wiatr rozwieje, chcę być inspiracją, co przynosi nadzieję”

Nie chciałam mu pomagać. Nie takiej wersji jego. Tyle, że się bałam. Byłam przerażona widząc ten wzrok. Wzrok mordercy.
– Przepraszam. – Przepraszać, to możesz sobie gościa, którego walnąłeś z bara na ulicy. Nie osobę, której wbiłeś ten nóż w serce i obracałeś jak tylko chciałeś.
Wiatr wygina szkielet parasola do góry, a ja czuję jak zimno oplata mnie swoimi mackami. Zrezygnowana, poddaję się i puszczam jego rączkę.
Po otwarciu Wrót Piekieł Artianie muszą ukrywać się przed demonami na niewielkiej wyspie. Ich spokojne życie zostaje zakłócone przez serię niespodziewanych zdarzeń, którym Anika musi stawić czoło.
Czy stojąc pod presją czasu, potrafiłbyś szybko podjąć trudny wybór? Na szali stoją cztery ludzkie istnienia, to Ty decydujesz, które z nich jest warte najwięcej…
Lekkie, czyste, płyną wciąż w oddali, nikt na nie nie patrzy, łakną wciąż metali.
„… wraz z deszczem meteorów, przyjdzie na świat dziecię kosmosu. Będzie mieć włosy czarne jak noc, dusze jasną jak dzień, a w swych ciemnych oczach będzie mieć gwiazdy.”
Mieszkamy razem, ale wcale ze sobą nie rozmawiamy. Spędzamy wspólnie czas tylko z mojej inicjatywy. Zachowujesz się jak martwa.
„Brązowe pianino we wspomnieniach mej młodości. Tak piękne, niewinne, pełne doniosłości.”
Opowieść o niezrozumiałej miłości, która nigdy nie powinna zaistnieć. Jak bowiem wyjaśnić, że można zakochać się jednocześnie w artystce jak i w jej piosenkach?
O dwóch wyrzutkach społeczeństwa; pisarzu i mordercy. Inspirowane piosenką „To nie był film”- Myslovitz.
Maria, dzieląc Bawarię na 3 frakcje: władców, żołnierzy, poetów, nie przewidywała, że poeci staną się tak niedocenianą grupą. Czy nowa uczennica w Akademii zmieni ich postrzeganie i odzyska ich honor?
gdzie apokalipsy chodzą po ludziach, ścierają się lokatorzy z kamienic o gzymsowych obliczach i współcześnie zagubione dusze. i gdzie twarze zapomniały, jak wyglądały zawczasu.
Także, do widzenia, mój koszmarze. Zaczynam żyć na nowo. Życzę Ci, abyś Ty robił to samo.
Proszę, nie stawiaj mnie w sytuacji, w której będę zmuszona pokazać Ci jak bardzo zimna jestem.
Mama ostrzegała, by nie kochać chłopców, którzy nie poświęcają mi wystarczająco dużo uwagi, bym ja czuła się kochana. Ale patrzyłeś na mnie tak łagodnie, tak ujmująco, że nie mogłam Cię zostawić.
Historia opowiada o tym, jak wygląda w szpitalu psychiatrycznym. Opowiadana jest z perspektywy 15-letniej Sabiny.
Tańczy razem z tobą w deszczu? Jej nie okłamujesz, nie zdradzasz, nie ranisz? Mam to wszystko w dupie!
Nigdy nie miałam głosu Więc teraz zaczęłam krzyczeć Nie chcę więcej bólu Nie chcę więcej milczeć












































vitrum