,,Ale byłam pewna, ja to po prostu wiedziałam, że on mnie nadal kocha i pamięta mnie. Tak jak ja jego…”
,,Ale byłam pewna, ja to po prostu wiedziałam, że on mnie nadal kocha i pamięta mnie. Tak jak ja jego…”
– Kocham cię – powiedział, a różowe kwiaty wiśni delikatnie przysłoniły jego twarz. Drzewo wiśniowe zaskrzypiało, a on połączył nasze usta w długim pocałunku.
– Przepraszam. – Przepraszać, to możesz sobie gościa, którego walnąłeś z bara na ulicy. Nie osobę, której wbiłeś ten nóż w serce i obracałeś jak tylko chciałeś.
„– Osobiście uważam, że na zimowe dni najlepszy jest kubek gorącej czekolady – odpowiedział, zastanawiając się chwilę. […] – Gorąca czekolada jest też idealna na smutki.”
Dla niej to nie był zwykły wybryk. To było coś więcej. I naprawdę chciałaby to kiedyś powtórzyć…
W jego pamięci zapadł obraz chwil spędzonych z piękną dziewczyną i pierwszy pocałunek w szafirowym blasku księżyca w letnią noc.
Chciałem, aby był to zapamiętany pocałunek, przez który złapią ją niewyobrażalne wyrzuty sumienia, lecz ona tego nie chciała – odepchnęła mnie.
Midoriya Izuku pragnął zostać bohaterem numer jeden, więc robił wszystko, by osiągnąć ten cel, nawet nie zdając sobie sprawy, że dla Todorokiego już nim jest.
— Jaki naprawdę jesteś? — zapytała cicho. Chłopak zamyślił się chwilę, patrząc w stronę nieba, które zaczęło przybierać najróżniejsze barwy. — Inny, niezrozumiany — wypalił po jakimś czasie.
„Jesteśmy potworami z dwóch różnych baśni, łączących jedynie okrucieństwo i przysięga dozgonnej miłości, która nigdy nie miała prawa istnienia”
Bo nie ma nic głupszego niż zatracić się w przypadkowym pocałunku, z przypadkową osobą i uwierzyć, że ten ktoś może nas szczerze pokochać.
„Gwałtownie pociągam za klamkę głównych drzwi i widzę… jego, niedbale opartego o drewnianą futrynę werandy.”
– Bez urazy, ale nie należysz do tych dziewczyn, które można po prostu pocałować. – Zdziwiłbyś się.