Twe oczy – ducha pełne, panny obłapiają biegle. A jednak nić szmaragdu w nich utknęła Czyżby miłość ją tam zaklęła?
Twe oczy – ducha pełne, panny obłapiają biegle. A jednak nić szmaragdu w nich utknęła Czyżby miłość ją tam zaklęła?
Co sens posiada, a co go zatraca, tak kowal swojego losu ciągle powraca, w ciszy i w zadumie, dla wszelkiej jasności, usycha z powodu własnej niedoskonałości.