Nogi się pode mną zawaliły, a głos stał się mocniejszy. „Twoje przeznaczenie czeka” – mówił. Zawsze powtarzał coś innego, coś, czego nie rozumiałem, ale teraz, kiedy to powiedział, czułem strach.
Tajemnicze zniknięcia w całym Hogwarcie. Uczniów przepełnia strach o własne życie, a nauczyciele dwoją się i troją, by znaleźć rozwiązanie. Czy morderca zostanie złapany i ukarany?
Grupka nastolatków udaje się na weekendowy wyjazd. Psuje im się samochód i trafiają do domku, który okazuje się… pętlą czasu.
Nigdy nie wierzyła w duchy, dopóki sama się nim nie stała. Powrót do życia to jej główny cel, ale by go zrealizować, Tara musi wiele poświęcić…
Cisza jest dla mnie jednocześnie karą i zbawieniem. W powietrzu unosi się dużo niedopowiedzeń, a ja nie mogę się odezwać. Czuję się jak zamknięta w klatce, którą sama zamknęłam.
mieszkała w starym, zdobionym lustrze w pokoju na drugim piętrze i czekała, aż ujrzą ją ludzkie oczy.
[…] ,,Może czas odegrać rolę? A nie ciągle grać na stole. […] Nie poddawaj się, walcz ze sobą.”
Dziewczyna, która była odrzucana przez ludzi w jej otoczeniu znalazła kogoś, który okaże się być kimś więcej niż przyjacielem.
« ᴘʀᴢᴇʀᴀᴢɪᴌᴀᴍ ꜱɪᴇ̨ ꜱɪᴇʙɪᴇ ᴊᴇꜱᴢᴄᴢᴇ ʙᴀʀᴅᴢɪᴇᴊ ɴɪᴢ̇ ᴡᴄᴢᴇꜱ́ɴɪᴇᴊ. ᴢᴇ ꜱᴛʀᴀᴄʜᴇᴍ ᴍᴏɢᴌᴀᴍ ᴘʀᴢʏᴢɴᴀᴄ́ ᴢ̇ᴇ ᴛᴇɴ ᴡɪᴅᴏᴋ ꜱᴘʀᴀᴡɪᴌ ᴍɪ ꜱᴀᴛʏꜱꜰᴀᴋᴄᴊᴇ̨ »
„Bo w życiu nie chodzi o to, aby być dla siebie, ale by być dla innych, wiesz?”
„Przychodzisz w ciemną noc Zwiększając wówczas swą moc Nawiedzasz mnie, mimo że śpię Wykorzystujesz, to że koszmary śnię…”
Czy naprawdę warto za taką cenę, za cenę niemal zniszczenia sobie życia, nauczyć się, że pozory mylą?
Nigdy jakoś bardzo nie bałam się śmierci, lecz teraz zrozumiałam, dlaczego powinnam.
„Coś jest tuż za Tobą. Coś depcze Ci po piętach. Uciekaj… choć nie wiadomo, czy tam, dokąd się udasz, będzie bezpieczniej.”
Nigdy nie wiedziałam, że moja praca będzie taka ciężka… Ale cóż… W końcu się dowiedziałam. Nie dość że ciężka to niebezpieczniejsza niż żmija lub muchomor.
„Jak przez mgłę słyszałam krzyki otaczających mnie ludzi. Biegali, a może po prostu uciekali? Niewykształcone społeczeństwo nie wie, co robić, a może…”
Huk, wrzask i kruszenie się kości. Tylko tyle pamiętam. Tylko to usłyszałem. Co teraz z moją przyszłością? Zostanę wojownikiem? Czy ktoś mnie pokocha?
W pokoju dziewczyny panował mrok i cisza. Złowrogie dźwięki zza okna rwały się do pokoju jak do złota. Natomiast przez drzwi, lekko uchylone, słychać było cichy szept kruczowłosego chłopaka.
„Prościej było znów zamknąć się pomiędzy tymi kłamstwami i nie pozwolić prawdzie wyjść na światło dzienne. Bo mimo wszystko tylko w ten sposób była w stanie utrzymać się na powierzchni.”
W opustoszałej wiosce, gdzie nie ma już żywych, a nocą ziemia zdaje się dźwięczeć echem zniknięć, młody mężczyzna postanawia rozwiązać tajemnicę, która nawiedza jego rodzinę od pokoleń.
»To on zabił, była tego pewna. Jednak niepokoiły ją szepty, które unosiły się w powietrzu niczym bezkresna i zimna mgła«
A on jest. Jest całkowicie. Ma serce, uczucia i jest zdrowy. Nie boi się własnego odbicia w lustrze. Jest szczęśliwy. A ona nie. Bo jej nie ma.
„[….] Jest skąpany w ogniu samotności […] Smutny, porzucony…/Do ognia już dawno wrzucony[…]”
Gdzieś jest takie miasto. Miasto udręczonych artystów, do którego tacy właśnie trafiają. Lecz nie wszystko jest tam takie kolorowe – jeśli można tak powiedzieć. To co tam się dzieje, to istny koszmar!
,,[…]Ale nikt nie zauważa cierpienia/Nie widzi, że stara się być „aniołkiem”/I tego, że oczekuje w końcu zbawienia[…]”
„Książę przejechał dłonią po swoim Grymuarze. (…) Kiedyś był z niego dumny, cieszył się, że go posiada. Ale teraz przynosił mu tylko ból i cierpienie.”