A on jest. Jest całkowicie. Ma serce, uczucia i jest zdrowy. Nie boi się własnego odbicia w lustrze. Jest szczęśliwy. A ona nie. Bo jej nie ma.
A on jest. Jest całkowicie. Ma serce, uczucia i jest zdrowy. Nie boi się własnego odbicia w lustrze. Jest szczęśliwy. A ona nie. Bo jej nie ma.
Wyobraź sobie, że nikt ci nie wierzy. Danielle jest żoną mafijnego bossa, który obraca jej życie w koszmar. Gdy sprawy nabierają niebezpiecznego biegu, Danni musi zdecydować, po której stronie stanie.
„Do oczu napłynęły mi łzy smutku i zdezorientowania. Niewiele myśląc o konsekwencjach moich poczynań, wbiegłam do kuchni i klęknęłam koło ciała mojej mamy.”
Ten, kto nazwał sny ,,sennymi marzeniami”, nie wiedział jakie kryją się w nich koszmary. Nie śnił mu się też koszmar ludzkiego życia.
A co gdyby granica między jawą a światem realnym została zatarta? Gdyby niemal każdy sen, zmieniał się nie tylko w koszmar, ale i rzeczywistość?
„— W końcu chyba pogodziłem się ze stratą, Porco. Wiem, że mam coś jeszcze do zrobienia na tym świecie nim się z nią spotkam — odparł, wpatrując się w sufit.”