Deszcz dalej padał, ale przez chmury zaczęły przebijać promienie słońca. Krople przybrały kolor złota. Nie oznaczały już łez, były znakiem nadziei i nowego początku.
tell me your wish, I will make you believe in love, which, despite it’s sincerity, will destroy everything around you «[LOVE TRAGEDY]»
Nadzieja jest światełkiem w tunelu. Świetlikiem w ciemnościach. Jasnym punktem na niebie.
Tam sentencje pełne gniewu, poczucia niesprawiedliwości uderzą w tych, co zechcą mnie zobaczyć.
,, I w tym momencie zdaję sobie sprawę z tego, że może samotność jest mi pisana. Może nieszczęście jest moim przeznaczeniem od którego nie zdołam już uciec?”
Powoli stawiam wszystkie kroki, niepewna, czy złapiesz mnie, gdy będę spadać. Cóż, to wszystko przygoda, którą razem rozpoczęliśmy i którą razem zakończymy.
„Niby tak różni, a wciąż prawie identyczni. Młodzieńcze dusze pokrywa bluszcz własnych istnień, a w odmętach zielonych liści schowani, jesteśmy my i nasze problemy, o których rozwiązania tak ciężko.”
Wiesz, że wszyscy mamy swoje własne wojenne blizny. Maszeruj dalej. Walcz dla siebie i dla mnie. Wierzę w Ciebie, Peter.
,,(…) niektórym brakuje tego światła, nadziei, która wypełnia cały organizm. Pomoc to jedyne, co należy im wtedy nieść, jednak niektórzy widzą, a nie potrafią…”
Bo sztuką nie jest rozłożyć parasol, kiedy pada. Sztuką jest nauczyć się tańczyć w deszczu.
Straciła coś, co dla wielu może się wydawać niezbędne do tańca, jednak ona chce zamienić to w swój największy atut.
❝[…] teraz już wiem, że nie można się poddawać, bez względu na to, jak ciężko mamy w życiu. Nigdy.❞
Czasami wydaje nam się, że otaczający nas mrok jest niemożliwy do pokonania. Jednak w nawet najgłębszej ciemności można odnaleźć choćby promień światła…
Jeśli boisz się spaść, to nie patrz w dół. Pamiętaj, że kolorowe czasopisma nie zawsze są takie piękne, jak mogłoby się wydawać.
Jeśli kiedykolwiek zwątpisz w samego siebie, spójrz w gwiazdy.
Od tego momentu wiedziała, że teraz ona jest ich mamą. Nie mogła płakać nad tragedią tylko iść do przodu i się nie poddawać.
— Nie mam nikogo poza nim. On jest moją jedyną nadzieją — powiedziała, a po jej policzku spłynęło kilka łez.
marzenia padają jak domek z kart, a ty wśród nich stoisz zupełnie sam, rozpacz granic nie zna, tak samo jak gorycz, której jeszcze nie znasz
Willow siedziała spokojnie na ogródku. Wiał lekki wiatr, który mierzwił jej grube, brązowe włosy sięgające do ramion. W jej oczach co chwilę błyskała iskra rozbawienia lub energii.
Oh zraniona duszo… Odpocznij. Usiądź na chwilę. Weź kilka wdechów. Wytrzyj policzki. Rumiane, łzami malowane.
I jej cały zapach uleciał. Uleciał wraz z nadzieją. A gdy umrze nawet nadzieja, umrze już wszystko…
„Czar prysł? Nie… po prostu ulotnił się, tak samo jak śnieżka roztapiająca się na nosie Renarda. Kiedyś może powróci, i znów spadnie z nieba, wirując. Może utrzyma się dłużej?”
„Bo gdy Śmierć zabierze jakąś osobę, ona już nigdy nie powróci do świata żywych.”
Blisko, daleko, gdziekolwiek jesteś, w moim sercu będziesz zawsze, a moje serce będzie trwać i czekać.
Dusza ludzka jest nieokiełznana. Nigdy nie poznasz prawdziwego oblicza człowieka, bo zawsze zobaczysz tylko to, co będziesz chciał ujrzeć.
Przeliczyłam się, myśląc, że nasze życie będzie komedią romantyczną.
Boże, przyśpiesz czas i niech już zapadnie zmrok, bo nie mogę się doczekać kiedy zatopimy się w różanych objęciach.
Dałam Ci wszystko co mogłam i boli mnie to, że zamiast myśleć o zaufaniu, sercu i wsparciu, skupiasz się jedynie na tym, że dałam Ci swoje ciało.