» Kompletnie nie mógł oderwać od niego wzroku, wyglądał TAK DOBRZE… Jego brązowe, postrzępione futro w prążki, beżowe, czarne i białe detale w umaszczeniu, błękitne, głębokie ślepia… Cudowne… »
Historia kotki, która po nieudanej próbie zniszczenia Klanów trafia do Mrocznej Puszczy i zabija przebywające tam dusze. Jednak pewnego dnia pojawi się coś, czego nie będzie w stanie pokonać sama.
— Jak mogłam? — zadrwiła. — Jak mogłam! A ty? Jak mogleś zabić moje kocięta! Dław się własną krwią! Ja nigdy nie spocznę! Twoja cała rodzina będzie musiała przez ciebie cierpieć!”
Kiedy Dwunożni ścinają coraz większe tereny lasu, koty z klanów muszą sobie jakoś poradzić. Mimo nie najgorszej organizacji, chciwość i nieodpowiednie nastawienie powodują zamieszanie.
” — Nie czujesz tego? Nie czujesz tej atmosfery? Dzisiaj wydarzy się coś strasznego, coś co jest gorsze od śmierci i na zawsze zmieni życie całego naszego klanu… —”
Tyle wspomnień… Wiele wyparłem już z umysłu… Ile jeszcze bólu, cierpienia, strachu, bezsilności? Ile mam patrzeć na cierpienie innych? Czemu zesłałeś to mnie?! Chcę im pomóc, a mogę tylko patrzeć.
„Do tej pory ten dzień był taki sam jak wszystkie pozostałe. Różniło go od nich tylko jedno, na co zwróciłam uwagę dopiero teraz […]”
„Chciałbym do nich dołączyć, ale po prostu nie mogę… moje serce jest… nie w Klanie… prawda?”
To już czas… To czas na narodziny Błękitnego Płomienia.
«Użalał się teraz, nad swoim marnym losem. A to wszystko przez najzimniejszą porę spadających liści»
Kiedy boisz się bólu i strachu przed nim odbiera ci radość tracisz z oczu to co jest ważne, ale nigdy nie jesteś sam, podążaj za światłem, które prowadzi cię w mroku.
Mimo dawnego rozłamu Sfory Gór i Dolin, napięta atmosfera ciągle panuje. Czy młody pies może pomóc pogodzić skłócone sfory? Czy zbliżający się mroźny kataklizm zbliży do siebie wrogów? Przekonaj się!
Jak mogłeś?! Kochałam cię, a ty tak mi się odwdzięczasz?! Pożałujesz tego Nocne Pióro! Zobaczysz co to znaczy ból! Twoje dzieci, wnuki i prawnuki, będą przeklinały ten dzień, dzień w którym zginęłam!
«Biegli niemal ramię w ramię. Rozmarynowa Łapa lekko wyprzedzał białą kotkę, która robiła wszystko by nie zwolnić»
|| – Masz odejść teraz. – ostrzegł Dębowa Gwiazda – Albo poniesiesz konsekwencje. ||
„Czarne Serce wśród kotów dojrzał niby błysk złotego futra, stała tam kotka, piękna kotka Klanu Rzeki o oczach jeszcze bardziej złotych niż futro, w których można było dostrzec całą Srebrną Skórę…”
Ukryty zdrajca? Tajemnicza śmierć? Brunatna Skóra czuje się zagubiony, a za wszystkie katastrofy odpowiada jeden kot, przez którego zapanuje chaos i niepotrzebna bitwa.
„Śmierć czeka każdego, kto nie czai się w mroku, a mrok pochłonie każdego, kto waży się do niego zbliżyć. Ból zsunie się na klany, a powstrzymać go może tylko kot, który już odnalazł przeznaczenie.”
„Całe życie tonęłam w kłamstwach, oszukanych przepowiedniach i zmyślonych przeznaczenia. Teraz, gdy znam już prawdę, zemszczę się na nich wszystkich i udowodnię, że nie tylko ja noszę blizny kłamstw.”
„— Jestem Bicz, przywódca Klanu Krwi i nikt mnie nie pokona!”
„— Starając się odtrącić przeznaczenie, po prostu biegniesz pod wiatr, czyli nic nie zdołasz zdziałać —”
– Nadszedł czas, gdy urodzi się kot o wielkiej mocy. Będzie ona tak potężna, że łatwo będzie mógł przejść na stronę zła. – miałknęła z mądrością stara kocica do medyka.
— Tak? Ciekawe, czy przywódca zrozumie… Bo wątpię w to! — Tymi słowami Lodowy Wzrok odbiegł od nich. Słoneczny Świt spojrzała w oczy Paprociowej Prędze. — Miejmy nadzieję, że będzie milczał.
Chciałam napisać nowe opowiadanie, tym razem o nieistniejących grupach kotów, które mogłyby zamieszkiwać wzgórza i lasy. Wymyśliłam fabułę i mam nadzieję, że się spodoba. Miłego czytania życzę!
Rudy Zachód był bardzo lojalny, ale i mściwy. Jego zemsta była naprawdę udana…