Zapach kwiatów w letnie wieczory może okazać się czymś niesamowitym. Uważaj tylko, żeby nie zaciągnąć się za mocno…
Zapach kwiatów w letnie wieczory może okazać się czymś niesamowitym. Uważaj tylko, żeby nie zaciągnąć się za mocno…
zamierzaliśmy wykorzystać całe lato, wyssać z niego ostatnie krople zabawy, wynagrodzić sobie wszystkie chwile płaczu.
„— Weź to. Wiem, że Twoja przeszłość była trudna, ale chyba nie pozwolisz, żeby przez nią zepsuła się twoja przyszłość?”
Jenny Routledge była dosłowną definicją carpe diem. Żyła pełnią życia wraz ze swoim bratem bliźniakiem oraz ich paczką przyjaciół. Bynajmniej do momentu kiedy nie znaleźli zatopionej łodzi.
Gdybym mogła cofnąć czas, nic bym nie zmieniła, bowiem nadal wspomnienie o tobie wywołuje gęsią skórkę. Nie chciałabym żyć w świecie pozbawionym ciebie.
Wspomnienia, wydając swoje ostatnie tchnienie, ostatecznie nigdy nie dają o sobie zapomnieć…
Blondynki mają skłonności do złych wyborów, a jednym z nich był przyjazd na letni obóz. Tajemnica morderstwa, być może nowe zauroczenie i odrobina magii. Lecz ta opowieść niesie za sobą kłopoty.
W jego pamięci zapadł obraz chwil spędzonych z piękną dziewczyną i pierwszy pocałunek w szafirowym blasku księżyca w letnią noc.
Dopóki się nie pojawiłaś, było nudno. Potem okropnie, a później ciekawie i miło. Teraz jednak, dzięki Tobie, czuję się wyjątkowo.
Moje plany na wakacje zmieniły się o 180 stopni i zamiast do Grecji jadę na jakąś wieś. Nie żebym miała coś do wsi, ale wolałabym jednak jechać na Kretę… Co ja będę tam sama robić?
Czuł od niej alkohol, a ona widziała jego siniaka na policzku. Ale żadne z nich tego nie skomentowało. Bo w zasadzie były to ich znaki rozpoznawalne.
Wciel się w rolę szesnastoletniej Claudii i prześledź jej wakacyjną historię.
,,Czas. Chyba najbardziej bezwzględna rzecz na tym świecie… O ile w ogóle można to nazwać rzeczą. Nie ma co zadręczać umysłu. Nie teraz. Nie w lato.”
„Wierzyli, że fakt, iż chcą to wszystko naprawić i poskładać w całość, jest wystarczającym powodem, aby pozwolić sobie na przebaczenie.”
Kiedy w końcu nadejdzie kolejny upał, przechadzając się wzdłuż straganów, dostrzeżesz faceta sprzedającego te cudeńka. A tuż obok kobietę, która rozdaje trochę ciemniejsze i większe.
„(…) a ja zagubiony przechadzam się malowniczymi ulicami starego miasta, błądząc wśród postarzałych ścian i licznych balkonów.”
Grupa przyjaciół, by odpocząć od zgiełku miasta w wakacje wybiera się do Camp Crystal Lake. Żadne z nich nie podejrzewa, że czyha na nich żądny zemsty morderca.