„— Jak tu cudownie! — wyszeptałam podekscytowana. — Z tobą jest tu jeszcze piękniej — odpowiedział i pocałował mnie w głowę. Odwróciłam się ku chłopakowi. — Kocham Cię — złączyłam nasze usta.”
„— Jak tu cudownie! — wyszeptałam podekscytowana. — Z tobą jest tu jeszcze piękniej — odpowiedział i pocałował mnie w głowę. Odwróciłam się ku chłopakowi. — Kocham Cię — złączyłam nasze usta.”
— Jaki naprawdę jesteś? — zapytała cicho. Chłopak zamyślił się chwilę, patrząc w stronę nieba, które zaczęło przybierać najróżniejsze barwy. — Inny, niezrozumiany — wypalił po jakimś czasie.
– Kocham cię – powiedział, a różowe kwiaty wiśni delikatnie przysłoniły jego twarz. Drzewo wiśniowe zaskrzypiało, a on połączył nasze usta w długim pocałunku.
Bo wszystko co najpiękniejsze dzieje się w księżycowym blasku.