Nadzieja jest światełkiem w tunelu. Świetlikiem w ciemnościach. Jasnym punktem na niebie.
„Człowiek jest połączeniem samego Boga z diabłem. Ewentualnie cechy Stwórcy zostały splamione, dając grzesznikom namiastkę zła.”
Spójrz w gwiazdy, Gwen. Dojrzyj na nocnym niebie coś więcej, niż zbiory i konstelacje, które musisz wkuć na egzamin z astronomii. Czyż one nie są piękne?
Tęskniłam za bajką, która nigdy nie istniała. Brakowało mi świata, który stworzyłam. Szukałam siebie, gubiąc drogę do domu. Odnalazłam swoje szczęście, odnalazłam swoje niebo.
Ściskasz moją rękę, którą następnie wyrywam. Nie chciałam tego. Nie chciałam tego „uczucia”, którym to akurat TY mnie obdarzyłeś. Piekielny chłopcze, który nigdy nie poznałeś słowa dość.
„Usłyszeli nasz śmiech, a później odwzajemnili to radością i spojrzeli w naszą stronę. Nie widzieli nas. Ale czuli naszą obecność…”
„Bowiem według naszej wiary, każdy po śmierci, niezależnie od tego, jaką osobą był za życia, miał wybór. Mógł trafić do nieba bądź piekła.”
Chcę poczuć rytm cza-czy w załamaniach nieboskłonów. Świat padnie na kolana, gdy nie będzie sił, by wstać. Jak ustać o własnych nogach, gdy kłody tylko się mnożą?
Siedem grzechów głównych, siedem Aspektów Grzechu, siedem ofiar. Nadszedł czas na oczyszczenie świata z grzechu, lecz by to uczynić, należy wpierw przelać ludzką krew.
Niczym Ikar unieść się ku Słońcu, którego nie widać na czarnym niebie nocy. Słuchać wskazówek szeptanych przez Wiatr. Pierwszy i ostatni raz wżyciu poczuć się wyzwolonym.
Mówią, że wszyscy dobrzy chłopcy idą do nieba. Ale źli chłopcy przynoszą niebo do Ciebie.
„Oh God of Abram, Oh God of Issac. Pull out your sword And lead me on. My vine has withered. My roots have shattered. Pull out your sword and lead me on.”
Niektórzy ludzie niosą na swoich barkach więcej bólu i cierpnienia niż są w stanie wytrzymać. Ale czy to prawda, że niosą ten ciężar zupełnie sami? Poznajcie smutną historię pewnej dziewczyny…