Powoli stawiam wszystkie kroki, niepewna, czy złapiesz mnie, gdy będę spadać. Cóż, to wszystko przygoda, którą razem rozpoczęliśmy i którą razem zakończymy.
Powoli stawiam wszystkie kroki, niepewna, czy złapiesz mnie, gdy będę spadać. Cóż, to wszystko przygoda, którą razem rozpoczęliśmy i którą razem zakończymy.
Nad swoją głową zobaczyłem zakapturzoną dziewczynę, którą widziałem wcześniej. Była trupio blada, a oczy miała czarne, głębokie, jakby nie miała gałek ocznych, tylko same tunele zamiast nich.
Historia o dziewczynie i jej ochroniarzu, którzy muszą przejść ciężką wyprawę do innego miasta.
Ona ma włosy czarne, Zupełnie jak jej dusza, I ciągle chodzi sama, Choć nikt jej do tego nie zmusza.
Zastanawiam się, czy nie byłoby miło żyć w świecie, który nie jest czarno-biały?
Nie ma już piękna, szczerej miłości, czystego powietrza. Tych samych chwil, dobrych wspomnień i oglądania gwiazd. Nie ma już tych samych bali, miłości i przyjaźni.
„Mrugam parę razy, odganiając rozpacz. I już jestem po drugiej stronie. Wokół panuje bezwzględna ciemność – otacza mnie, pochłania. Zaczyna robić mi się strasznie zimno. Chłód sprawia, że drżę.”
Ściskasz moją rękę, którą następnie wyrywam. Nie chciałam tego. Nie chciałam tego „uczucia”, którym to akurat TY mnie obdarzyłeś. Piekielny chłopcze, który nigdy nie poznałeś słowa dość.
Światła. Koncert się rozpoczyna. Wchodzisz na scenę. Radosne krzyki fanów powodują u ciebie uśmiech. Rozbrzmiewa muzyka. Ty, gitara i twój głos.
Mamy problemy, których nie potrafimy sami rozwiązać, na szczęście mamy przyjaciół, którzy nam w tym pomagają.
Chciałbym, by kiedy mówię, że traktuję cię tak jak inne, było to prawdą. Nawet nie jesteś u mnie na pierwszym miejscu – bo nie ma innych miejsc, jest tylko twoje. Musisz ponieść konsekwencje.
Gdybym mogła cofnąć czas, nic bym nie zmieniła, bowiem nadal wspomnienie o tobie wywołuje gęsią skórkę. Nie chciałabym żyć w świecie pozbawionym ciebie.
„— Moja mama zachorowała. Razem z tatą musimy do niej jechać, aby jej pomóc. — Uniósł wzrok, by spojrzeć załzawionymi oczami na Mandy, jednak po chwili odsunął się”
Pójść za głosem serca czy rozsądku? Co księżniczka Marii ma zrobić? Czy tak naprawdę kocha Nicholasa czy tylko udaje? A może nie jest pewna swoich uczuć?
Szukam kogoś takiego jak Ty, w każdej napotkanej osobie. Brak im tego blasku w oku, gdy się śmiejesz. Nikt nie może zastąpić anioła w kobiecie.
— Zamknięte — Powiedział na głos i choć wszyscy już to wiedzieli połowa klasy dopiero po tym oświadczeniu wybuchła w chaosie.
„Cóż to za promień bucha w oddali? Co to za blada i martwa poświata? Zdaje się, że zbliża się do mnie. Czy mnie także pochłonie?”
,,Tragedią życia nie jest śmierć, ale to czemu pozwalamy umrzeć w sobie, kiedy żyjemy.” ~ Norman Cousins
Widzisz to budzące się słońce? Bądź jak ono, świeć jasno. Budź się każdego ranka z radością i uśmiechem, który jest twoją największą bronią. Uwierz w siebie. Lśnij jak diamenty. Świeć jak gwiazdy.
Ja, która trzyma się kliszy tamtych słonecznych dni lata. Kliszy, w której ty grałeś główne role. Weź ten ołówek i namaluj naszą wspólną przyszłość.
Mrugam parę razy, odganiając rozpacz. I już jestem po drugiej stronie. Wokół panuje bezwzględna ciemność – otacza mnie, pochłania. Zaczyna robić mi się strasznie zimno. Chłód sprawia, że drżę.
Zawsze wiedziałam, że los dał mi szczęście w kartach. Ty okazałeś się moim asem w rękawie.
Wtedy w mojej głowie panowała desperacja, a myśli skakały z kwiatka na kwiatek. Tyle, że na tej polanie wszystko chciało płakać.
Ivy zostaje zmuszona napisać biografię swojego dziadka, sprawy się komplikują, a początek książki okazuje się tylko początkiem wierzchołka góry lodowej…
Nie idź za mną. Zawróć. Jest tu dla Ciebie zbyt mrocznie, ciemno, strasznie, zimno. Nie podchodź do mnie. Nie rań się. Odejdź. Zapomnij mnie. Żyj tak, jakby mnie nie było.
„Bo, gdy zaczęła zauważać, że ten świat wcale nie jest tak idealny jak go namalowano i dostrzegła prawdziwą istotę i odrębność tego miejsca ono pochłonęło ją już na zawsze strzegąc swego sekretu.”
— Dobra… twój wybór. Ale chcę abyś wiedziała… to dzięki tobie się zmieniłem Scar i nigdy o tobie nie zapomnę.