Więc na razie przeproszę, powiem, że to moja wina, będę to powtarzać na okrągło, dopóki z poirytowania nie przestaniesz krzyczeć.
Więc na razie przeproszę, powiem, że to moja wina, będę to powtarzać na okrągło, dopóki z poirytowania nie przestaniesz krzyczeć.
Co noc tonę w tej miłości, pragnąc jednocześnie wyrwać się z tej sieci pięknych kłamstw, jednak za każdym razem coraz bardziej się w nią zaplątuję. Jestem osłabiony. Wyniszczony twoją miłością.