Wybaczcie, ale nie ma we mnie już ani grama człowieczeństwa, a moja dusza jest zbyt pusta, by zrozumieć, że jesteście ludźmi więc mówię Wam ostatnie dobranoc w Waszym życiu.
Jesteś w zakładzie psychiatrycznym, wszyscy myślą, że postradałaś zmysły. A może po prostu się zakochałaś, ale nikt nie umie tego zrozumieć?
Spotykam się z ludźmi, którzy milczą jak grób. Nie mówią. Nie ruszają się. Nie żyją. Kocham swoją pracę, kocham to co robię. Sprawia mi to ogromną przyjemność.