Chciałam najpierw pokonać wroga, dopiero później w błogim upojeniu unieść się w powietrze. Ten jednak podciął mi skrzydła. Zrozumiałam, że nikomu nie można ufać, nawet swoim własnym umiejętnościom.
Chciałam najpierw pokonać wroga, dopiero później w błogim upojeniu unieść się w powietrze. Ten jednak podciął mi skrzydła. Zrozumiałam, że nikomu nie można ufać, nawet swoim własnym umiejętnościom.
Tęskniłam za bajką, która nigdy nie istniała. Brakowało mi świata, który stworzyłam. Szukałam siebie, gubiąc drogę do domu. Odnalazłam swoje szczęście, odnalazłam swoje niebo.