
Być może płaczę. Jeśli nie, To deszcz robi to za mnie. Płacze. Gorzkimi, okrutnymi kroplami słonego uczucia.
„Wykreśliłeś mnie z pamięci, wyrzuciłeś wspomnienia i spaliłeś, żeby nie przeszkadzały Ci w Twoim nowym życiu.” – Czyli o tym, że ludzie się zmieniają.
Zawsze chciałam być Tobą, lecz gdy to już się stało, okazało się to największym błędem w moim życiu…
Będziesz błagał o powrót do przeszłości, a Twoje modlitwy nie zostaną wysłuchane.
A może to było tylko moje chore urojenie? Chore, niestosowne, niepoprawne, wręcz uzależniające. Byłeś moim narkotykiem, z każdym dniem potrzebowałam Cię coraz mocniej.
,,Chciałam tylko wiedzieć, czy Ty też, tak jak ja, tęsknisz za Wczoraj. Wczoraj, w którym było nam dobrze.”
Przyjaźń to zwykła ściema. Tylko osoby, które przeszły przez tę rozpacz o tym wiedzą…
,, I w tym momencie zdaję sobie sprawę z tego, że może samotność jest mi pisana. Może nieszczęście jest moim przeznaczeniem od którego nie zdołam już uciec?”
Nie ma już piękna, szczerej miłości, czystego powietrza. Tych samych chwil, dobrych wspomnień i oglądania gwiazd. Nie ma już tych samych bali, miłości i przyjaźni.
Ściskasz moją rękę, którą następnie wyrywam. Nie chciałam tego. Nie chciałam tego „uczucia”, którym to akurat TY mnie obdarzyłeś. Piekielny chłopcze, który nigdy nie poznałeś słowa dość.
To zupełnie jak miłość ze starych zdjęć. Przestarzałe uczucie, które jednak wciąż wydaje się świeże, przynajmniej dla jednej ze stron. Szkoda, że ty o mnie zapomniałeś, mimo że ja wciąż pamiętam cię..
Najlepszym rozwiązaniem jest śmierć, a dokładniej – samobójstwo. Igrałam przez całe życie z ogniem i czas by mnie pochłonął.
„Dni minęły i odeszły w zapomnienie. Dla każdego. Ale nie dla mnie. Dla mnie zawsze będziesz tym, kim byłeś. Albo kimś jeszcze ważniejszym…”
W murach zamku Hogwart, z barwną wyobraźnią i bystrą iskrą w oku, przysłoniętym pasmem lazurowej grzywki, szuka i odkrywa. Podświadomie zaczyna tworzyć i sam staje się dziełem ,,sztuki adolescencji”.
Odrzucenie przez przyjaciół to nie jest miłe przeżycie, a żaden patronus tego nie zmieni.
„Och, tylko na nią spójrzcie, to ta idealna nastolatka, która płacze w nocy, gdy nikt nie widzi i nie słyszy.”
— Nigdy nie byłaś wystarczająco dobra — wyszeptał, rzucając mi nieme wyzwanie. — Za to Ty zawsze byłeś cholernym dupkiem — odparłam i wspięłam się na palce, by ostatni raz go pocałować.
Najgorsze jest to, że jestem winny całemu złu, jakie mnie spotyka, bo nie umiem unieść ciężaru zwanego życiem.
Dopiero teraz zrozumiałam że koniec świata wcale nie oznacza dalekiej przyszłości.
Miała być niezobowiązującą przyjemnością, przygodą w ciemnym klubie. Jedna wspólna noc zamieniła się w marzeniu o kolejnych, a Ty pogrążasz się we własnych czynach, myśląc tylko o jej słodkiej twarzy.
Moja postawa jest tak egoistyczna, że chwilami niemal ociera się o szlachetność: chroni tych, na których mi zależy i tych, o których zawsze będę walczyć.
Stanowiłeś dla mnie trzy niezwykle sentymentalne sprawy. Byłeś kłamstwem, mówiąc, że mnie kochasz. Będąc błędem, zaniżałeś moją wartość. Porażką, gdy przestałam się szanować z Twojego powodu.











































