,,Każda kolejna dobra mnie męczy. Cały czas pod tą stromą górę. Życie jest po prostu ponure.”
Ta druga osoba deską ratunku być mająca okazała się przyczyną strasznego końca, bo zamiast chwytać się zbawczej deski do nogi przyczepiono nam wór kamieni ciężkich.
,,Światło przebija się przez ciernie. Nie widzę go. Mam blizny na ciele. Mam blizny w umyśle.”
Arystokratki rządzą całą Bajką o Pałacu. Jednak co stanie się, gdy ktoś, kto nie powinien nic znaczyć, zbuntuje się przeciwko nim? Dorothy staje się wadliwym punktem w niepokojącej historii sierocińca
,,Coś o wiele bardziej pustego. To uczucie jest utrapieniem dla serca mego. Nie ma miasta bardziej smutnego.”
„Pośród czarnych róż Łzy i smutek spływają Krew i cierpienie przybywają” Na konkurs u @Karimakare
Mama mówi, że tam gdzie trafiłeś nieprzerwanie gra muzyka, w powietrzu unosi się słodki zapach ukojenia, a ściany mienią się pod wpływem lamp.
Witamy w więzieniu. Placówce edukacyjnej stworzonej do bezpośredniej tortury młodych umysłów, i rozpłaszczania marzeń młodocianych poetów i artystów.
,,I co? Przypomniałaś sobie? — Wysyczał kocur i zrobił następne dwa kroki do przodu. Kotka weszła głębiej w trzciny, gdy nagle przeszły jej ciarki przez zimną wodę, która opryskała jej grzbiet”
Desperacko krzyczę twoje imię. Zupełnie, jakbym łudziła się, że mi odpowiesz. Ale ciebie tu nie ma, jestem sama, samotna.
Uśmiechnięta twarz Qingxuana, polne kwiaty mokre od rosy i upajająca woń rozpłynęły się w nicość, pozostawiając za sobą tylko miłe, ale mocno zaprawione goryczą wspomnienie. To tylko sen, Czarnovod.
Co jeżeli Jasna Łapa niegdy nie poszła z Prędką Łapą na Wężowe Skały? Co gdyby Jesionowa Łapa poszedł zamiast niej? Historia, w której Jasna Łapa unika kłopotów, ale tworzy przez to więcej problemów.
~ By dostać zaufanie, przejdę pole minowe ~ Moje serce jest puste czy pełne w połowie? ~ Szpiegują me zmiany, chcę tylko ponieść chwilę ~ Obudźcie mnie, nim mój wysiłek w płaczu się rozmyje ~
Nie chciałam mu pomagać. Nie takiej wersji jego. Tyle, że się bałam. Byłam przerażona widząc ten wzrok. Wzrok mordercy.
Po wielu latach spokoju nowe niebezpieczeństwo znowu zagraża świecie magii. Kendra i Seth, już dorośli i z własnymi rodzinami, ponownie będą musieli go uratować.
Wilcza Gwiazda chce władzy dla swojego nowego imperium. Fiołkowe Niebo pragnie wolności. A Dzika Burza chce dobra w świecie, który stał się zły. Czy wszyscy trzej bohaterowie dostaną to, czego pragną?
„— Żyje? — zapytał przyglądając się jak medyczka pochyliła się nad mężczyzną, by go obejrzeć. — Bo jeśli nie to bez sen… — Won.”
Tymczasem wokół mnie tętni życie. Mam pragnienie, by tętnic razem z nim. Tylko nie wiem czy dam radę bez ciebie.
Ale tej nocy będę najszczęśliwszą dziewczyną świata. Zobaczysz, twoje słowa nic dla mnie nie znaczą.
Te koty przeszły już wiele, tylko niektóre mają w sobie chociaż trochę nadzieję, że ich szare życie nagle magicznie się odmieni wtedy nadchodzi ona.
„Te wszystkie przemijające godziny, upływają coraz szybciej. A przez to tęsknię jeszcze bardziej…”
Jeść. Spać. Przeżyć. Tak wygląda życie przybłędy samotniczki Fawn. Ale co stanie się, gdy jej odwieczny wróg chce zostać jej partnerem? Jak daleko Fawn może uciec? I czy sfora dziwaków może jej pomóc?
Czy stojąc pod presją czasu, potrafiłbyś szybko podjąć trudny wybór? Na szali stoją cztery ludzkie istnienia, to Ty decydujesz, które z nich jest warte najwięcej…
Jednak dopiero dzisiaj zdałam sobie sprawę, że siedząc w domu, czasu nie cofnę. Nieważne co zrobię, czasu nie cofnę. Mogę jedynie sprawić, by czas nie miał dla mnie znaczenia.
Jej brat trafia do hospicjum, a ona zaczyna pakować się w kłopoty. Rodzice są bezsilni, nauczyciele wkurzeni. Po jednym z wybryków Harper ma wybór – być zawieszona lub odpracować winę w bibliotece.
Mieszkamy razem, ale wcale ze sobą nie rozmawiamy. Spędzamy wspólnie czas tylko z mojej inicjatywy. Zachowujesz się jak martwa.
Grupa wycieczkowiczów rozbija się w samym środku Puszczy Backwood Oaks. Spotykają tam tutejszych mieszkańców i widocznie nie są mile widziani. Muszą uciekać, a co za tym idzie, rozdzielić się.
„cieszę się, że przez ten czas w ogóle się nie zmieniłeś. witaj w domu, tachihara.”
❛ jestem zmęczony. usłysz mnie, dotknij mnie po raz ostatni. a potem pozwól mi odejść. ❜