Według scenariuszu, który przygotowały gwiazdy, Melisa miała przed sobą bardzo trudne życie, w którym nie było miejsca na żadną miłość.
Według scenariuszu, który przygotowały gwiazdy, Melisa miała przed sobą bardzo trudne życie, w którym nie było miejsca na żadną miłość.
A teraz zaklinam cię, żebyś mnie nie opuszczał. Jakim śmiesznym prawem mi to robisz? Czemu mnie zostawiasz?
Jej brat trafia do hospicjum, a ona zaczyna pakować się w kłopoty. Rodzice są bezsilni, nauczyciele wkurzeni. Po jednym z wybryków Harper ma wybór – być zawieszona lub odpracować winę w bibliotece.
Czasem lepiej umrzeć niż być potworem — westchnęła jasnowłosa dziewczyna — Szczególnie, że człowiek staje się cieniem siebie. Ta moc to przekleństwo, tylko głupcy mogli sądzić inaczej.
Mystic Falls, jakże piękne miasto, a zarazem tak tajemnicze. Tylko czeka na kogoś, kto mógłby dokonać niemożliwego. Ze śmiertelnika stać się Trybrydą.
— Pozwolisz? — spytał Harry. Odpowiedziała milczeniem, które najwyraźniej uznał za potwierdzenie. Podszedł do niej, pochylił się i delikatnie cmoknął różowe usta.
,,- Pani Evelyn Evans? – Zależy kto pyta. – Ci popatrzyli się na mnie badawczo. – Tak to ja. – Poprawiłam się po chwili. – Pójdzie Pani z nami. Na miejscu wszystko się wyjaśni.”
Dziwne słowa, dziwne gesty, dziwne myśli. Ludzie mają różne twarze, a tylko niektóre pokazują innym.
Usiadłam przy biurku, po czym zwróciłam się do swojej pracy. Okrągłe oraz kwadratowe elementy obracały się wokół własnej osi, a każda figura miała środek w tym samym miejscu — niebieskiej kuli.
,,Jestem poszukiwaczką, która mieszka między szeptem a krzykiem. Z mojego okna nie widać przeszłości, przyszłości, ani teraźniejszości. Widać tylko niebo i polany gwiazd.”
Wzięłam głęboki oddech i zacisnęłam powieki, czując jak wzrasta we mnie panika. Musiałam się uspokoić. Musiałam znowu zacząć myśleć trzeźwo. Nie mogłam się teraz poddać. Nie kiedy musiałam im pomóc…
„Niektórzy nie wierzą w życie po śmierci. Sądzą, że po tym jest jedynie pustką. Nicość i nic po za nią. Sądzą tak mimo nauki i potwierdzających to faktów. Jednak czy da się przeżyć własną śmierć?”
„Czasami coś wydaje się nam bezsensowne. Tracimy siłę i zastanawiamy się, czy nie lepiej byłoby się poddać. Z pewnością byłaby to łatwiejsza opcja, ale czy na pewno lepsza?”
Chstopher zawsze uważał się za ważnego człowieka. Czy było tak w praktyce… w sumie wolał o tym nie myśleć. Jeszcze doszedłby do niewygodnej prawdy. Zostańmy jednak przy jego własnych mniemaniach.