
„Ta strona przypominała jej o stracie, smutku, nienawidziła jej, więc czemu by się na niej nie wyżyć?”
A Ty udajesz, że mnie nie znasz bo boisz się spojrzeć w moje oczy. Wiesz przecież, że ostatnim razem patrzyły w Ciebie zakochane.
Dokąd znalezienie małej kartki w książce z antykwariatu zaprowadzi Monikę? Odpowiedź na to pytanie zależy wyłącznie od Twoich wyborów!
Bo każdy ma kontrolę. Nad naszymi ruchami, czynami, uczuciami. Czy sami możemy decydować o tym co poczujemy?
❝Historia dwójki młodych ludzi postawionych samotnie w okrutnych czasach Powstania Warszawskiego ukryta w cienkich kartkach powstańczych listów…❞
No to od początku, nazywam się Danny i spodobał mi się ktoś, o tym będzie to opowiadanie.
„Bowiem według naszej wiary, każdy po śmierci, niezależnie od tego, jaką osobą był za życia, miał wybór. Mógł trafić do nieba bądź piekła.”
Zanim zgaśnie ostatni promyk nadziei dla naszej miłości, pozwól mi się Tobą nacieszyć
a teraz myślę jak wiele rzeczy mogłoby się jeszcze wydarzyć, gdybyś nie uciekał jak Kopciuszek o północy.
Gdybym wyrwał serce i ostatnimi oddechami wybłagał byś je trzymała, czy wzięłabyś je w swoje gorące dłonie?
Zawsze była zdecydowana na wszystko, poza… swoim ulubionym kolorem. Wymyśliłem więc na to zabawę, która miała jej w tym pomóc. Ale miała nas też zbliżyć.
„Tuż nieopodal słyszał rozdzierający ciszę śmiech profesora. Wtedy przypomniał sobie, że zapach, który poczuł, wchodząc tu po raz pierwszy, to zapach śmierci.”
– Nawiedzone domy nie istnieją – mówi, zakładając ręce na piersi. W tym momencie drzwi za nim zamykają się z trzaskiem.
Blisko, daleko, gdziekolwiek jesteś, w moim sercu będziesz zawsze, a moje serce będzie trwać i czekać.
,,W każdym leżały trupy ludzi, starych i młodych, podziurawione kulami w głowę, brzuch, serce. Wiedziałam, że to rzeź. Ktoś to zaplanował.”
„– Już dobrze, Mała – mówił swoim głębokim głosem. – Więcej Cię nie skrzywdzi. Jestem przy Tobie.”
ale proszę, nie mów mi, że jestem piękna, ponieważ znam prawdę. i wiem, że kłamiesz.
Spotkałam zeszłej nocy diabła i stał się on moim kochankiem, który zaprowadził mnie pod bramy piekła.
Straciła coś, co dla wielu może się wydawać niezbędne do tańca, jednak ona chce zamienić to w swój największy atut.
— Ty uratowałeś mnie… ja uratuję ciebie… — Wyszeptała i westchnęła głęboko, opierając się o framugę otwartego okna.
„Jednak bez wątpienia zakochanie jest stanem wyjątkowo głupim. Jeden uśmiech jest w stanie sprawić, że zrobię dla ciebie wszystko, a jedno twoje słowo może zmienić mój cały dzień.”
❝[…] teraz już wiem, że nie można się poddawać, bez względu na to, jak ciężko mamy w życiu. Nigdy.❞
Znów wdychałam zapach Twoich perfum, nie zastanawiając się nawet, jak bardzo jestem już od nich uzależniona.
„To zaszło za daleko. Pisanie nie jest już tylko i wyłącznie moją pasją, pisanie jest moim tlenem, to ono trzyma mnie nadal przy życiu.”
„Nie wiem nawet, kiedy umknął nam czas. Ważne jest tylko to, że nie potrafimy dogonić uciekających nam dni. Jakiś czas temu chyba nawet zatrzymaliśmy świat. Najprawdopodobniej bezpowrotnie.”
„Wlepiałeś we mnie swoje spojrzenie, a ja do dziś nie mogę zapomnieć sposobu, w jaki na mnie spoglądałeś.”
Co prawda próbował malować, ale nie wychodziło. Kolory nie łączyły się ze sobą tak dobrze, jak w te dni, kiedy przesiadywał w kawiarni. Kształty nie były tak dziewiczo delikatne.










































