Ktoś tak wystarczająco dobry dla świata nie zawsze jest taki dobry jak wszystkim się wydaje…
Ktoś tak wystarczająco dobry dla świata nie zawsze jest taki dobry jak wszystkim się wydaje…
Mila to dziewiętnastolatka urodzona w San Diego. Miała trudne dzieciństwo i dopiero w wieku 17-stu lat, gdy poznaje Petera, wydaje jej się, że jej życie się układa. Czy miała ona rację?
Siedemnastoletnia Phoebe Lowell jest córką pary dwóch sławnych i bogatych prawników, Michaela i Mirabel Lowell. Para nie interesuje się zbytnio córką, kiedy ta znajduje się w niebezpieczeństwie.
,,Tamten dzień dał nam początek, a także mojej przygodzie na drodze ku wielkiej karierze. Od dziś budziłam się wyłącznie z tym imieniem na ustach. I tylko z nim chciałam być już zawsze”
Zemsta jest najsłodsza, prawda? Szczególnie ta, która będzie miała wieczne echa, jak i nostalgię kota, który tęskni z Klanu Gwiazdy…
— Pod powierzchnią wody, nikt nie czuje się bezpiecznie, tym bardziej jak wróg zatopi w zagrożonym pazury…
„— Weź to. Wiem, że Twoja przeszłość była trudna, ale chyba nie pozwolisz, żeby przez nią zepsuła się twoja przyszłość?”
„Jedyną rzeczą gorszą od zabójstwa jest tylko świadomość popełnienia go. Ja jednak nigdy jej nie poczułem i nie zamierzam, dopóki pazury mam brudne od krwi.”
— Tu nie chodzi o nas, ani o klany — wyszeptała Zjeżony Bluszcz — tylko o nasze moce!
„Nie możesz uciekać wiecznie od swojego przeznaczenia – parsknął, wysuwając pazury – Czas, aby się wypełniło.”
,,W sekundę można stracić tak wiele… Oszroniona Gwiazda straciła życie, moja matka honor, a ja? A ja szacunek. Choć tak naprawdę nikt nigdy nie darzył mnie szacunkiem“
Gdy nie potrafimy znaleźć prawdziwej miłości i wciąż jesteśmy ranieni, szukamy miłości u kogoś innego. I taki to stan uczuć – wieczne zakochiwanie się.
Słońce i Księżyc, Dzień i Noc, Jasność i Ciemność, Dobro i Zło, Ziemia i Kosmos, wszystko potrzebuje strażników, którzy zachowają to wszystko w równowadze życia.
Czas nie leczy ran. Czas sprawia, że o tych ranach zapominamy. A przynajmniej staramy się.
Dziewczyna chorująca na raka wraca do rodzinnego miasta po czterech latach. Na miejscu musi stanąć przed swym dawnym wrogiem. Tym razem jednak nie była gotowa na spotkanie z samym diabłem.
„Brązowa mentorka Płomiennej Łapy stała przez chwilę w ciszy, wsłuchując się w dźwięki lasu. Odetchnęła głęboko i zaczęła mówić.”
„Biała skóra, włosy czerwone, a pomiędzy nogami, plącze się coś na kształt młodego lisa.”
„- To jak? Co stawiasz? – zapytał Bjorn, gładząc ciemnorudą brodę. Jego głowa pękała wręcz od przedawkowania alkoholu i dymu kadzideł, który rozchodził się po całej karczmie.”
Mrok mafijnego półświatka kryje nie tylko władzę, ale też brudne sekrety. W tym sprawę zabójstwa sprzed lat, którą ktoś usilnie próbuje tuszować… Niestety każde kłamstwo kiedyś wyjdzie na jaw.
Nigdy nie zabiłbym tych kotów z plemienia, nie zasługują na śmierć. Strzała coś kombinuje. Ja wiem o tym, nie dopuszczę do kolejnych śmierci przez tego głupca.
I pomimo, że nie zauważyłam u niej nic co by mnie zaskoczyło, zapragnęłam widzieć ją w takim stanie o wiele częściej.
Ofiar jest co raz więcej i każdy dzień jest jak loteria, bo nie wiadomo na kogo tym razem padnie.
“Czasami chęć zemsty sprawia, że zapominamy kim jesteśmy – a ja niczego bardziej nie pragnę“
Zostałam oddzielona od swojej rodziny i sprzedana. Tym jest teraz moje życie. Ale mojego ducha – ducha Mustanga – nie złamią. Nie poddam się.
„Wierzycie w Św. Mikołaja? Tego co przynosi prezenty, jeździ saniami, płaci elfom za pomoc, uwielbia mleko i ciasteczka? Bo ja nie.”
Kiedy między klanami rośnie napięcie, pewna młoda uczennica otrzymuje mroczne wizje. W tym samym czasie Plemię Płynącej Wody również ma kłopoty… Czy klany i Plemię odnajdą odpowiedzi na swoje pytania?
„Próbowałam się wyrwać, ale wtedy ziemia nade mną się zamknęła, a ja spadłam na dół.”
Miałam trudne dzieciństwo, ale w głowie zawsze zostaną mi słowa mamy „bądź sobą i spełniaj swe marzenia”.
Przed chwilą dowiedzieli się o największym z sekretów Mernonu. Najgorsze było to, że to właśnie dziewczyna była w jego centrum. Odkrywając prawdę narazili się na niebezpieczeństwo.
Skrywałam się pod maską anioła, chociaż tak naprawdę mam twarz diabła. Ale niedługo prawda wyjdzie na jaw i zobaczycie, kto tak naprawdę nosi koronę.
Nadszedł dzień przeprowadzki… Żal, litość czy może śmiech? Co mam teraz czuć?
,,- To nasz czas – szepnęła kobieta pełnym nadziei głosem. – Czas, byśmy to my zostali zauważeni.”
Nikt nie mówił, że branża, w którą zamieszana jest brązowowłosa jest bezpieczna. Lecz wszyscy wspominali o tym, aby właśnie od niej trzymać się z daleka.