„To czego ludzkie oczy nie są w stanie dostrzec, potrafi być o wiele groźniejsze od tego, co są w stanie ujrzeć.”
Podróż w czasie przecież nie istnieje, prawda? Nie można się tak po prostu cofnąć w czasie i być gdzieś, gdzie w ogóle nie powinno nas być, a jednak tak się stało. Kto wygra? Miłość czy czas?
— Co? Że niby histeryzuję? Nie, no coś ty! Po prostu ten włochaty gnom zeżarł mi moją rybkę! Biedny Nemo… miał skończyć w toalecie, a nie w jego brzuchu… |bezpieczne dla osób nie znających k-popu|
gram w chińczyka. i gram w karty, a karta dobrze mi idzie. bo nie mam szczęścia w miłości.
Kreślisz, poprawiasz, przerysowujesz. Z uśmiechem na trupiobladej twarzy po prostu rozrysowujesz mnie na nowo (…) Zamazujesz mnie, pozbywasz się skaz, tym samym pozbywając się mnie coraz bardziej.
opowiadanie świąteczne || Sześcioro studentów, trzy domki letniskowe i jeden świąteczny koncert charytatywny. Co może pójść nie tak?
„Przecież na tym to życie polega. Coś było, minęło i już tego nie ma…”
„Czar prysł? Nie… po prostu ulotnił się, tak samo jak śnieżka roztapiająca się na nosie Renarda. Kiedyś może powróci, i znów spadnie z nieba, wirując. Może utrzyma się dłużej?”
Przez dziesiątki lat żyło w różnych miejscach i przybierało wszelakie formy. A kiedy opanowało przemiany i postanowiło żyć inaczej niż dotychczas, pewien azkabański więzień wzbudził w nim współczucie.
Czemu i ja nie mogę taka być? Obojętna na krzywdę. Nie czująca już nic? Wrażliwość to ból. Chcę być obojętna.
Przybyłem tu, by nieco odpocząć. Odetchnąć pełną piersią. Po tym wszystkim, co mnie spotkało. Moja pierś pełna jest jednak serca. Pełna niepokoju. A to za sprawą pewnej tajemniczej dziewczyny…
,,Dwa… jeden… Wszyscy uczniowie utonęli w wielkim ryku i krzykach radości, a ja w tej właśnie chwili w pierwszej sekundzie nowego roku utonęłam w najdłuższym pocałunku, jaki kiedykolwiek przeżyłam”
„– Osobiście uważam, że na zimowe dni najlepszy jest kubek gorącej czekolady – odpowiedział, zastanawiając się chwilę. […] – Gorąca czekolada jest też idealna na smutki.”
„Przez te parę lat czułam się pełna, szklanka ciągle była do połowy pełna. Ale teraz… teraz mam wrażenie że jest najzwyczajniej pusta…”