Grupa szkolnych psotników zakłada tajny klub, w którym to mają za zadanie pomagać sobie w dalszym łamaniu zasad. Czy na pewno uda im się to wszystko utrzymać w sekrecie i nie wpakować w kłopoty?
Grupa szkolnych psotników zakłada tajny klub, w którym to mają za zadanie pomagać sobie w dalszym łamaniu zasad. Czy na pewno uda im się to wszystko utrzymać w sekrecie i nie wpakować w kłopoty?
Wypełnił ją pewien rzadki rodzaj szczęścia, który odczuwa się tak nieczęsto i okazjonalnie. Ponieważ właśnie spełniło się jej największe marzenie.
Jak zapewne zauważyliście, w mojej historii przeplata się pewna postać. Bardzo mroczna i tajemnicza. Potężna, a zarazem słaba. Jest bezwzględna, zimna i okrutna. Ale czy w stosunku do wszystkich?
One shot, w którym w wyniku najgorszych emocji zrodziło się najpiękniejsze uczucie.
Fred szuka dziewczyny. Pewnego razu spotyka jedną z młodszych Gryfonek, która od razu wpada mu w oko. Czy coś z tego będzie? (miniaturka od @..Wera..)
”Kto by pomyślał, że pewien niezwykły, rudowłosy chłopak zmieni moje życie o 180 stopni…”
— Byłem tu i tam… Widziałem wiele. Widziałem coś, co powinno być moją historią. Coś, co faktycznie się wydarzyło, bracie, tylko, że w twoim świecie — powiedział czarnowłosy patrząc bratu w oczy.
„Myślisz, że wiesz o mnie wszystko? To nieprawda. Pamiętaj, życie jest pełne tajemnic…”
Yelena sięgnęła powoli po lampkę wina i przysunęła ją do ust, mając nadzieję, że z czasem alkohol zmieni swój smak. ─ Co nie znaczy jednak, że pozwolę ci wypić całą butelkę wina samej.
Żyjąca z dnia na dzień kobieta. Chciała zaznać tylko spokoju, którego od dziecięcych lat nie było jej dane osiągnąć. Zwykły wieczór w barze przy szklance brunatnej whisky jednak odmienił jej los.
Przez dziesiątki lat żyło w różnych miejscach i przybierało wszelakie formy. A kiedy opanowało przemiany i postanowiło żyć inaczej niż dotychczas, pewien azkabański więzień wzbudził w nim współczucie.
Gdzie Peter łapie okropne przeziębienie, a Tony robi za ojca roku.
„Mężczyzna uśmiechnął się słabo na wspomnienie, a potem odłożył zdjęcie. Westchnął ciężko — chciałbym, by wszystko było jak dawniej.”
,,Jestem. A może mnie nie ma? Jaka to różnica, skoro i tak nikt mnie nigdy nie zauważa?”
„Ich serca wybijały razem nieznany dotychczas rytm wyrywając się z piersi, a przyśpieszone oddechy mieszały się ze sobą sprawiając, że tracili swe zmysły, zapominając o wszelkich przeszkodach.”
„Pamiętaj. Nawet najsilniejsze płomienie nie są w stanie was rozdzielić. Wy dwoje. Na zawsze.”
„— No co? Przecież ci nie ucieknę. Jesteśmy w końcu partnerami, nie?”
Uparta Ślizgonka pragnie spełnić największe marzenie, choć w Domu Węża jest to utrudnione. Nieoczekiwanie pojawia się wsparcie i… coś więcej!
Fred zaczyna nagle czuć coś więcej do ślicznej blondyneczki.Lecz uważa, że nie ma u niej żadnych szans.Postanawia jednak spróbować swoich sił ryzykując ich przyjaźń. (Mini: ..Wera.. , możliwe 18+)
Umierająca ciocia, wszyscy wokół trenujący karate, a do tego dwoje chłopców… Jak to się skończy dla Cup i Mikey? (to chamski fanfik, ale chciałam takiego napisać, także z przymrużeniem oka)
❝Oczywiście na początku nic nie jest łatwe. Lecz kiedy już się oswoisz, widzisz że wszystko wokół Ciebie jest cudowne i proste, a świat, który dotąd uważałeś za czarny wreszcie nabiera barw…❞
Jesteś uwięziony pomiędzy dwoma światami, pomiędzy światem śmierci a światem życia.
❝Serca poszukują drugiej połówki i nie ważny jest dla nich fakt czy należy do gadającego szczura czy Telmara, lecz to kogo darzy uczuciem. Zdaje się, że twoje znalazło książęce serce, prawda?❞
Nienawidzę cię, całym sercem. Jesteś ciemną chmurą mroku w moim życiu. Zasługujesz na, to co najgorsze. Nawet nie wiem dlaczego. Po prostu zasługujesz… bo się w tobie głupia zakochałam […]
„— Hej, um… Pamiętasz, jak mówiłaś, że kochasz zachody słońca? — odzywa się nagle […] — chodzi o to, że… Ty w pewnym sensie jesteś moim zachodem słońca…”
,,Wielu ludzi ma o mnie bardzo błędne przekonanie. Nie jestem doskonała. Popełniam błędy, bo jestem tylko człowiekiem.”
Człowiek płacze i rozpacza tylko wtedy, gdy ma jeszcze nadzieję. Kiedy nie ma żadnej nadziei, rozpacz przybiera postać przeraźliwego spokoju.
„Czasem każdy z nas potrzebuje pomocy. Pytanie tylko, czy jesteś na tyle silny, aby o nią poprosić.”