„— Niech wróci do domu… — wyszeptał czując, jak jego serce łamie się wpół — po prostu niech wróci…”
„— Niech wróci do domu… — wyszeptał czując, jak jego serce łamie się wpół — po prostu niech wróci…”
Kto by pomyślał, że zderzenie się ze stertą bagaży na lotnisku, rozpocznie najpiękniejszą, ale i najboleśniejszą historię mojego życia.
Sny są tylko snami. Niektóre nawiązują do naszych marzeń, inne są wręcz nieprawdopodobne, a kolejne ukazują nasze lęki, jednak to nadal fikcyjny obraz tworzący się w naszej głowie.