Nie podejrzewałam, że śmierć wygląda tak namiętnie, gdy dawna miłość oplata cię swoimi ramionami.

Żywot premiera Imperium Brytyjskiego jest o tyle ciężki, że trudno się na niego skarżyć.
„Bo cóż może lepiej oddać wizerunek mojej przegniłej duszy przeżartej na wskroś przez ciemność, którą tak sobie umiłowałeś?”
Nie miałem pretensji o to, że kopnąłem w kalendarz. Ale o to w jak idiotyczny sposób do tego doszło już tak.
„Wtedy ja – ze skrawków poetyckości rozwianych po pustostanach mego wnętrza – zstąpiłem z piekieł czeluści.”












































vitrum