Nikt nigdy nie pomyślał, że po ukochanej osobie może zostać tylko jedna rzecz. W przypadku Dracona była to Gryffońska szata.
„— Jestem Bicz, przywódca Klanu Krwi i nikt mnie nie pokona!”
Zrozpaczona, młodo upieczona oficer policji po śmierci swojej siostry bliźniaczki jest gotowa poświęcić wszystko, nawet swoje życie… aby odnaleźć tego, który skrzywdził jej siostrę.
— Jaki naprawdę jesteś? — zapytała cicho. Chłopak zamyślił się chwilę, patrząc w stronę nieba, które zaczęło przybierać najróżniejsze barwy. — Inny, niezrozumiany — wypalił po jakimś czasie.
Piekący w gardle dym dziwnie ją uspokajał. Łzy przestały lecieć, serce zwolniło biegu. Odpaliła radio i zataczając się w muzykę klasyczną, odpłynęła do innego świata.
,,[…]Nie jest… wcale taki dzielny/Drży mu ręka, tłucze serce…/Zbyt długo trwał w tej męce[…]”
jesteś moją ulubioną osobą – a gdy na twój widok motyle w moim brzuchu zaczynają latać, udaję, że to tylko ćmy lecące do złudnego światełka nadziei
Jak zapewne zauważyliście, w mojej historii przeplata się pewna postać. Bardzo mroczna i tajemnicza. Potężna, a zarazem słaba. Jest bezwzględna, zimna i okrutna. Ale czy w stosunku do wszystkich?
Zawsze mówiłaś cicho A ja wrzeszczałem Więc teraz szepczę Do pościeli, w której już nigdy Cię nie będzie

























