W programie Picsart narysowałam logo różnych marketów. Czy uda Ci się dopasować logo do nazwy?

Jesteś zwykłym idiotą, który wrobił mnie w miłość. Ciekawe kto będzie następnym…
Zaprojektuj swój lunchbox i sprawdź, czy uda nam się zgadnąć Twój ulubiony przedmiot szkolny!
Popularny challenge z TikToka o typowaniu, ile shotów musiałbyś wypić, żeby pocałować się z danym influencerem przeniosłam na SameQuizy! Zagłosuj w nim!
Masz wątpliwości i chcesz je prędko rozwiać? Rozwiąż Quiz i dowiedz się jakim gołębiem jesteś póki jest okazja!
Wybierz spośród podanych tematów ten, o którym wolałbyś napisać opowiadanie bądź książkę i sprawdź, jak zagłosowali inni!
jestem gejem wienc robie ten kis wienc ty jak robisz ten kłis to tesz jestesz gej na tej zasadże mordo
To zupełnie jak miłość ze starych zdjęć. Przestarzałe uczucie, które jednak wciąż wydaje się świeże, przynajmniej dla jednej ze stron. Szkoda, że ty o mnie zapomniałeś, mimo że ja wciąż pamiętam cię..
„Nie sądziłem, że mnie pocałujesz”, czyli opowieść o kilku karteczkach, które przypadkiem trafiły do szafki nie tej osoby, co potrzeba. [prequel rooftop]
„Nie sądziłem, że mnie pocałujesz” czyli opowieść o kilku karteczkach, które przypadkiem trafiły do szafki nie tej osoby, co potrzeba. [prequel rooftop]
„Nie sądziłem, że mnie pocałujesz”, czyli opowieść o kilku karteczkach, które przypadkiem trafiły do szafki nie tej osoby, co potrzeba. [prequel rooftop]
Dobrze wiesz, że szczęście nawet z bólu się rodzi. Proszę więc daj mi szansę, by to co boli ciebie — przerodziło się w tony szczęścia. Daj mi choćby jedną szansę. Daj mi stać się częścią twego świata.
„Nie spodziewałem się, że odezwiesz się do mnie choćby słowem…” Czyli opowieść o licealnej miłości sprzed lat i pocałunkach, które odmieniły losy nie jednej powieści.
Nie płacz za mną. Moja śmierć nie kończy twego szczęścia, a jedynie rozpoczyna nowy rozdział twego życia. Kocham cię Susan i nie przestanę. Nawet jeżeli czytasz to już po mojej śmierci…
„Nie spodziewałem się, że odezwiesz się do mnie choćby słowem…” Czyli opowieść o licealnej miłości sprzed lat i pocałunkach, które odmieniły losy nie jednej powieści.
„Nie spodziewałem się, że odezwiesz się do mnie choćby słowem…” Czyli opowieść o licealnej miłości sprzed lat i pocałunkach, które odmieniły losy nie jednej powieści.
— Nazwałeś mnie Heeseungie? – zachichotał — Myślałem, że dla ciebie zawsze będę jedynie zimnym, bezwzględnym i przystojnym sądowym komornikiem – dodał flirciarskim głosem.
chciałbym podziękować ludziom, którzy przez życie całe mnie kontrolowali. wszakże dzięki nim odnalazłem wolność i mogłem być sobą, buntując się przeciw szablonom społecznym.
chciałem porozmawiać. porozmawiać, ze samym sobą i przekonać siebie, że czasy rozpusty i cierpienie nie powrócą […] że znikną na zawsze, razem z cichym szeptem w mojej głowie.
na koniec nie ma słodkich pocałunków. jest jedynie namiętna sesja całowania z wcześniej mi nieznanym. z bólem po twardym zderzeniu z rzeczywistością.
all i want to see is your face. your pink lips, brown eyes, pale skin. i want to hear your raspy voice and tell you how beautiful you are […] but i keep sitting on my bed and staring on white wall.
— Nazwałeś mnie Heeseungie? – zachichotał — Myślałem, że dla ciebie zawsze będę jedynie zimnym, bezwzględnym i przystojnym sądowym komornikiem – dodał flirciarskim głosem.
Było to przykre… Jednak jednocześnie było namacalnym dowodem na to, że wakacyjna miłość należała już do przeszłości — do ciepłego, azjatyckiego lata w Seulu.
Sekrety, tajemnice i intrygi ukrywane od setek lat. A przede wszystkim sześciu zagubionych chłopaków, których życie zmieniło się w zaledwie jeden dzień. A to wszystko w rękach jednego, młodego szatyna
To nie tak, że Cię nie kochałem. Czułem po prostu przynależność do osób, które miłością prawdziwą pokochać potrafią jedynie siebie, przez niektórych, pod wpływem chwili, nazywanych egoistami.
Sekrety, tajemnice i intrygi ukrywane od setek lat. A przede wszystkim sześciu zagubionych chłopaków, których życie zmieniło się w zaledwie jeden dzień. A to wszystko w rękach jednego, młodego szatyna
Jake nigdy nie sądził, by jeden wypadek na meczu mógł odmienić jego życie… zwłaszcza w sferze uczuciowej, która od czasów dalekich praktycznie dla niego nie istniała.
— Przysięgam, że jeśli jeszcze raz mnie pocałujesz to cię zamorduję! Nie żeby mi się nie podobało, ale nazywasz się Sunghoon. Park pierdolony Sunghoon.








































