Mówiłeś, że cenisz, iż staram się widzieć w innych dobro Więc czemu ty nie widziałeś go we mnie?
„Zawsze chciałam dla ciebie dobrze, choćby swoim kosztem. Duszę bym sprzedała, żeby tobie było lepiej. Choć mi samej było bardzo źle.”
Ale daj sobie czas Nie musisz być lubiany przez wszystkich nas Niechaj cię lubi mała grupa ludzi Ale taka, która twoje szczęście obudzi
Nie zawsze warto słuchać naszej głowy. Czasami bywa dla nas bardziej okrutna niż inni ludzie.
Poznałam chłopca, który miał piękne oczy. I miały one najróżniejsze kolory w zależności od jego humoru i sytuacji, ale najczęściej były one zalane łzami.
Kto igra z ogniem, ten sam się sparzy. Próbowałeś sprzedać duszę, więc zło cię naznaczy.
Teraz wiem, że moja samoocena Zależy tylko i wyłącznie Ode mnie I to jest najgorsze
Przez nią tracę nadzieję, jest parszywa Zapytasz jak się nazywa? Mara nocna Co odwiedziny przychodzi bardziej mocna
Tak naprawdę, to siedzę tu i płaczę Bo boli mnie świadomość, że już cię nie zobaczę
…a ja się dławię przez zapchane płuca. Wyrosły mi w nich chyba niezapominajki. Jak chwasty zaczęły się rozprzestrzeniać po całym moim organizmie, żebym nawet najmniejszą cząstką nie zapomniała.
To nienormalne ile potrafię przepłakać. Jak już rzucamy cytatami, to mówi się, że człowiek pod wpływem zdarzeń uczy się uginać, nie łamać. A ja i tak łamię się za każdym razem.
Twoja mina była krzywa Ale kiedy mnie zobaczyłaś Twoje oczy rozbłysły A na usta wkradł się uśmiech
Mojemu wielkiemu przyjacielowi, którego tak mi brak, choć wciąż przecież jest.
Zniszczyliście we mnie wszystko, co było piękne Już zabrakło łez, moje oczy takie zmęczone, mętne
Jeszcze będzie pięknie Choć już przykrywał mnie piach Modlę się z nadzieją, że nie zmięknę Wspominam te dobre chwile w snach
Ucieczka