Nowy Jork – miasto drapaczy chmur i Brodwayu. Idealny świat artystów, którym wstrząsa tragedia. W noc przed premierą sztuki ginie jej reżyser, a do akcji wkracza policjantka – Isabell Romero. {+18}
Nowy Jork – miasto drapaczy chmur i Brodwayu. Idealny świat artystów, którym wstrząsa tragedia. W noc przed premierą sztuki ginie jej reżyser, a do akcji wkracza policjantka – Isabell Romero. {+18}
Pomaluj moje serce wszystkimi kolorami, sportretuj wszystkie marzenia naraz.
Żywa wyobraźnia pewnego artysty stworzyła pokolenie czujących sztukę i niebiańskie uczucia.
I obiecuję, przysięgam na kwiaty i na szepty drzew oraz na wszystkie me marzenia, że nigdy nie zapomnę o twych akwamarynowych oczach…
Niesamowite że jesteś artystką, która dostrzega duszę. Musze przyznać, że widok tego co namalowałaś jest bardzo przytłaczający.
Artyści zmagający się z traumatyczną przeszłością, prześladowaniem i miłością. Nocne rozmowy o uczuciach, bezsilności i sztuce.
❝Moje obrazy, moja nadzieja oraz moja artystyczna dusza umierają wraz ze mną, a krew i gorzkie łzy sprawiają, iż śmierć wydaje mi się taka bliska.❞
Ostatni monolog. Sekunda ciszy. I gromki aplauz. Cała widownia stała, wpatrzona w nią, jak w najjaśniejszą gwiazdę na nieboskłonie. Tylko że to wcale nie jest słońce.
Krwawe linie, znów pojawiły się na jego nadgarstkach. I och, tym razem znowu w kolorze czerwieni. Szkoda. Liczył na gorzki błękit.
'- Dla mnie zielona herbata. – powiedział chłopak, uśmiechając się zabójczo.'
„- Co to za obraz? – zapytała mała dziewczynka wchodząc do pracowni jej ulubionego “wujka”. – Słoneczniki moja droga. Słoneczniki. – odpowiedział jej młody mężczyzna.”