Ostatni monolog. Sekunda ciszy. I gromki aplauz. Cała widownia stała, wpatrzona w nią, jak w najjaśniejszą gwiazdę na nieboskłonie. Tylko że to wcale nie jest słońce.
Ostatni monolog. Sekunda ciszy. I gromki aplauz. Cała widownia stała, wpatrzona w nią, jak w najjaśniejszą gwiazdę na nieboskłonie. Tylko że to wcale nie jest słońce.
a teraz patrz! oto twoja marionetka odgrywa swoją rolę przed początkiem i po zakończeniu wiecznego przedstawienia zwanego życiem.