Ostatni monolog. Sekunda ciszy. I gromki aplauz. Cała widownia stała, wpatrzona w nią, jak w najjaśniejszą gwiazdę na nieboskłonie. Tylko że to wcale nie jest słońce.
,,-Czemu miałabym Ci zaufać? – Bo mi wszyscy uwierzą” Kiedy nienawiść przeradza się w miłość, a emocje wychodzą spod kontroli, ciężko jest poukładać swoje życie.
„Czyli ja… uciekłam od jednej rzeczywistości, a trafiłam do drugiej?”