Wbiłeś szpilkę w moje serce i nie zwróciłeś na mnie uwagi, podczas, gdy ja się wykrwawiałam. Leżałam na ziemi, konając, a Ty odszedłeś, niewinnie się uśmiechając.

Chwila oderwania się od rzeczywistości nikomu nie zaszkodzi…
— Okej, wszyscy jesteśmy pełni podziwu, ale przejedźmy do sedna. Potrzebuję Cię, dziewczyno.
Hardin i Tessa szaleńczo się w sobie zakochali, Edward stracił głowę dla Belli, Elizabeth i Darcy pokonali przeciwności, za to ja miałam jego. Jednak oni odnaleźli szczęście, a nam nie było to pisane.
— Lily, co się stało? — zapytałem. […] — Umbridge, ale nic mi nie jest — odpowiedziała, po czym wykonała ruch ręką, jakby chciała ją zasłonić, już wiedziałem co się stało.
Audrey była cichą i niewinną dziewczyną, która nigdy nie łamała regulaminu Hogwartu. Czasami też jej dobroć i dociekliwość kumulowały się ze sobą, za co pewnego razu musiała zapłacić grubą cenę.
Kiedy podczas występu na gali dochodzi do „nieszczęśliwego” wypadku i jedna z członkiń girlsbandu spada ze sceny, głównym podejrzanym zostaje Jimin, który będzie próbował udowodnić swoją niewinność.
– Nie sądzisz, że to ja powonieniem zadawać pytania? Tym bardziej, że cię dziewczyno uratowałem przed apokalipsą – kucnął przy Tobie. Jego słowa wywarły na Tobie spore wrażenie.
Rodzice Tarryn rozwiedli się. Dziewczyna chcąc połączyć ich znów razem zmieniła się na grosze. Na swojej drodze spotyka jednak kogoś, kto potrafi wprowadzić ją znów na dobrą drogę.
Koreańska solistka -Kim Jihyo jest w tarapatach. Wszystko przez jednego psychofana, który postanowił zrujnować jej życie. Pewnego dnia jej menadżer postanawia zatrudnić ochroniarza. Kim okaże się być?
,,Czujesz na twarzy ten powiew wiatru? A czy czujesz na ustach smak porażki? Tak, to już koniec.”
Czy można to było nazwać romansem? Nie wiem. Wiem tylko tyle, że nasza historia skończyła się źle, a zaczęła jeszcze gorzej.
There are no incurable ills, there are no unkillable thrills, one thing and you know it’s true, I don’t ask much. I just want you.
Byłeś jedynym chłopakiem, który mógłby mnie w jakiś sposób zranić i bezbłędnie to wykorzystałeś.
– Zmarł. To było piętnaście lat temu, nie przeżył wypadku, był jeszcze niemowlęciem. – Ale jak…? – Odnalazł mnie. Jest we mnie. Jest częścią mnie…


































