-Spalę cię, spalę razem z sercem – syknął przez zęby. – Podobno nie mam serca. – Sherlock przez cały czas kurczowo trzymał rękojeść pistoletu. – Nadejdzie taki dzień…Wielki koniec Sherlocka Holmesa.
Jesteśmy sztuką, kochanie.- Co mam przez to rozumieć? Zdradź mi swoją tajemnice. Chętnie posłucham. Czemu jesteś taki nie czuły? Czemu jesteś niedostępny? Czemu jesteś takim cholernym dupkiem?
Nawet kiedy biegnę jak szaleniec, wciąż stoję w tym samym miejscu. Po prostu mnie spal, tak, odepchnij mnie. To bieg obłąkanego miłością głupca.
Podróże po kosmosie bywają piękne. Szczególnie, gdy zwiedzam niebo razem z Tobą. Zostaniesz moim księżycem?
W tym momencie wszystkie wątpliwości, jakie jeszcze żywi, pierzchają. „Tak, nie chcę już być królową”.
– Chodzi o to, że masz ją w sobie rozkochać, pochodzić z tydzień i zostawić. Taka regułka Huncwotów. Zdobądź, zalicz, zostaw – Dokończył obojętnie zerkając na nieśmiałą dziewczynę w rogu pokoju.
Miotam się między pierwszym, a kolejnym fałszem, pragnąc odnaleźć prawdę — prawdę o moim pochodzeniu i przeznaczeniu. „To kłamstwo, nie musisz w to wierzyć, Evenlyn” — mówią mi i wciskają kolejny kit.
Młoda templariuszka – Veronica Thorne – dostaje misję, w której musi zinfiltrować wrogie bractwo od środka. Czy Jacob Frye sprawi, by kobieta porzuciła swój zakon i obraną przez siebie ścieżkę?
Co jest właściwie z tą dziewczyną? – głowi się cały pałac – Ma siłę dziesięciu chłopa, brata się ze zwierzętami, nie wiadomo kiedy jest poważna, a kiedy żartuje. A może ona jedyna jest tu normalna.
Poświęcenie jest tylko ślepą jednostką, często daremną, nieniosącą za sobą niczego co byłoby w stanie ukoić wszechobecne cierpienie i strach…
Śmierć jest blisko, bardzo blisko. Już przyszła i teraz tylko czeka aż sam się do niej zbliżysz.
Lothiriel, księżniczka Dol Amroth, zostaje zaproszona przez swą siostrę, Finduilas, do Minas Tirith. Co ta wizyta zmieni w jej życiu?
James i Lily Potter – każdy zna historię tych dwojga. Walczyli, próbowali… Teraz tylko szept jesiennego wiatru niesie ich imiona…
Nie pozbędziesz się jej. Jeśli ta miłość to ból, niech nas dzisiaj zaboli.
Zaledwie kilka dowodów miłości dało się uchwycić w stosie bredni, którym karmiłeś mnie co dnia.
Często nie zdajemy sobie sprawy, jak łatwo nasze życie może się zmienić, a Caroline i Diana przekonały się o tym doskonale. Czy poradzą sobie z niespodziewanym ciężarem, jaki przyjdzie im dźwigać?













































