Mam ciągle wrażenie, że coś przegapiłam Że na drodze życia gdzieś zbłądziłam
Tyle, że nie każdy kogo spotkasz, będzie dobry Czasami natrafisz na motyle, a czasami na kobry
Ale daj sobie czas Nie musisz być lubiany przez wszystkich nas Niechaj cię lubi mała grupa ludzi Ale taka, która twoje szczęście obudzi
Kto igra z ogniem, ten sam się sparzy. Próbowałeś sprzedać duszę, więc zło cię naznaczy.
Teraz wiem, że moja samoocena Zależy tylko i wyłącznie Ode mnie I to jest najgorsze
Tak naprawdę, to siedzę tu i płaczę Bo boli mnie świadomość, że już cię nie zobaczę
…a ja się dławię przez zapchane płuca. Wyrosły mi w nich chyba niezapominajki. Jak chwasty zaczęły się rozprzestrzeniać po całym moim organizmie, żebym nawet najmniejszą cząstką nie zapomniała.
Mojemu wielkiemu przyjacielowi, którego tak mi brak, choć wciąż przecież jest.
Zniszczyliście we mnie wszystko, co było piękne Już zabrakło łez, moje oczy takie zmęczone, mętne
Ucieczka