
Opowieść o ludziach, którzy nawet we własnym śnie nie mogą się czuć bezpiecznie.
Tytuł macie, czytać umiecie [chyba], no to co, zapraszam.
„Czuć spalenizny zapach, coś ewidentnie się jara,/ Dreptam do kuchni – czarny dym wzlatuje znad gara […]”
„Dmitrij biegł z zawrotną prędkością przez zgliszcza budynków. Wszystko zawalone, rozgrabione, zniszczone, niemal zrównane z ziemią – jak on sam. Jak jego osoba i jego życie. […]”
„Kiedyś te pola były piękne. […] A teraz… Teraz zalane są krwią. […]”
Oto unikatowe zapisy do unikatowego opowiadania z unikatowymi obserwatorami! Zapraszam!
Wszystko zaczęło się w chwili, gdy Inka_Skywalker spytała…
Podmiotem lirycznym upadły Jedi, Anakin Skywalker, skierowany przez nienawiść, rządzę władzy, strach i bezsilność ku Ciemnej Stronie.
Aurora rozszarpana, wszystko zniszczone, moje życie w ruinie… Moje serce chce przestać bić, ale z jakiegoś powodu nie może… Dlaczego…? ~ Subnautica Story
Wyobraź sobie, że jesteś Sithem… Siedzisz w kantynie i nagle podchodzę do ciebie ja, nieznajoma. Odpowiesz mi na kilka pytań? Powiesz coś o sobie…?
Właśnie zakończyły się lekcje. Lydia, Nathan i Viola wyszli przed fasadę szkoły. Przywitały ich ciepłe, jesienne widoki. Na chodnikach i ulicach aż roiło od pomarańczowo-czerwonych liści.
































Inka_Skywalker