
„Ale czułam przez to, jakby świat był połączony ze sobą czerwonymi nićmi. Jakbyśmy my byli połączeni czerwonymi nićmi. Takimi, jakimi w Japonii oznacza się ludzi przeznaczonych sobie.”
Strach powstrzymywał mnie przed działaniem I odgradzał mnie skutecznie przed moim rajem
Od zawsze kochałam życie. Nigdy nie spodziewałabym się, że pokocham także śmierć. I to za życia. Nie wiem tylko, czy śmierć nie zabierze mi nawet samej siebie…
Wszystkie moje rany nadal bolą, jest na to jakiś sposób? Bo nic nie poradzę na to, że po drodze było kilka złych osób.
…Kiedy zbierałam się do domu, mój przyjaciel spojrzał mi prosto w oczy. – Życzę ci, aby ktoś cię szczerze pokochał – powiedział z ciepłym uśmiechem. Do moich oczu aż napłynęły łzy. Wyszłam.
Finn i Jake jak zawsze nie próżnowali i zajmowali się sprawami najwyższej wagi. Ratowali świat i królewny. Ciekawe, czy uda im się uratować samych siebie przed ogromnym złem.







































PaniParanoiczka