To nie były listy Charlotte, tylko jej tajne wspomnienia, ukryte pomiędzy zdaniami pamiętnika, który nigdy miał nie ujrzeć światła dziennego.
Zaślepiała mnie ta miłość i ciągle zaślepia. Miłość jest jak narkotyk, raz spróbujesz uzależnisz się na zawsze.
— Andrea — szepnął mi wprost do ucha. Brzmiał jakby znał mnie lepiej niż ja sama. I poniekąd to była prawda. On ciągle pamiętał o Andrei, a ja miałam w głowie tylko Sydney…
Miłość to uczucie, które niestety nigdy nie było mi dobrze znane, do czasu, gdy poznałam go – mojego chłopaka na niby.
Zostałem ze swoimi lękami, kiedy wszyscy zdążyli ode mnie odejść, gdy nie mogłem ich zatrzymać. Dusiłem się we własnej bańce i, choć waliłem w nią pięściami nie mogłem jej przebić.
– Byłeś gotów poświęcić się dla dobra swoich braci, ale czy oni mogliby oddać swoje życie za ciebie? – Szepnęłam, wpatrując się w białe obłoki.
1855 rok, Ukraina. Bogaty szlachcic Nikołaj Gawriłow zakochuje się w chłopce pańszczyźnianej.
In the end, love is a good reason for everything to fall apart.
Przybyłem tu, by nieco odpocząć. Odetchnąć pełną piersią. Po tym wszystkim, co mnie spotkało. Moja pierś pełna jest jednak serca. Pełna niepokoju. A to za sprawą pewnej tajemniczej dziewczyny…
Na początku wyjaśnijmy sobie jedną rzecz, Daphne. Takie zjawiska jak ożywające książki to… absurd! A to, co teraz dzieje się na naszych Fioletowych Wzgórzach jest tylko… zbiegiem okoliczności.
,,— dziękuję za to, że byliście i wspieraliście mnie i zespół, ale prawdziwa miłość przetrwa wszystko”
Próba morderstwa pewnej dziewczyny stawia przed grupą przyjaciół tajemnicę do rozwikłania. Czy uda im się namierzyć przestępcę?
I mimo, że teraz powoli trawi mnie ogień tęsknoty, muszę się przyzwyczaić. Och, kochanie, już nie jesteś moim kochaniem.
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
❝— Ludzie nie lubią czegoś, co jest inne od reguły. A my jesteśmy inni… — mówiła Esther. — Wyjątkowi — uśmiechnął się Mały Książę.❞
wzbiera się we mnie odwaga, a ja mam ochotę wykrzyczeć ci wszystko, co siedzi we mnie od tych kilkunastu lat; chcę pokazać ci wreszcie melodię mojej duszy, która w zasadzie jest tylko niemym krzykiem
,,– Od ciemności nie można uciekać, bo ona zawsze was znajdzie. Nie wolno się też jej bać, bo ona nie boi się Was. Trzeba nauczyć się z nią żyć, a przestanie być wrogiem. — jej ton był taki sam.”
,,Czy da się zakochać w posągu osoby, która pozornie nie żyje? Jeżeli nie, jestem pierwszym takim człowiekiem”