„— Zawsze balansowałam na krawędzi dobra i zła, a teraz w moim świecie zepchnęli mnie na jedną stronę. Skreślili mnie jako bohatera.”
„— Zawsze balansowałam na krawędzi dobra i zła, a teraz w moim świecie zepchnęli mnie na jedną stronę. Skreślili mnie jako bohatera.”
„W swoim odbiciu widział krew na jego ustach i brodzie. Dotknął swej skóry, jednak nie poczuł lepkiej cieczy. To było tak, jakby wszystko sobie wyobrażał.”
„Ludzie pracujący razem jako jedna grupa potrafią dokonać rzeczy, których osiągnięcie nie śniło się nikomu z osobna” – Franklin Delano Roosevelt.
Mera — wojowniczka z Xebelu. Pierwsza kobieta, która pokonała największego wroga Atlantydy — Black Mantę i została uhonorowana najważniejszym tytułem dla kobiety w tym królestwie.
Joker i Harley Quinn to najbezpieczniejsi bandyci w Gotham. Napadają na sklepy, a zabijanie ludzi to dla nich chleb powszedni. Nie spodziewają się jednak, że ktoś już od dawna na nich poluje.
To opowieść o ludziach, którzy postanowili ratować ziemię, w imię sprawiedliwości. Okrutna Dr Maru na każdym kroku próbuje pokrzyżować ich plany.
– Stworzę nową Harley, tym razem będzie idealna. Idealna dla mnie – oznajmiłem radośnie – Nawet mam już kandydatkę. – Mogę wiedzieć, kto jest tą szczęściarą? – Skyler Wayne, córka batmana.
« Wszyscy się zawsze ze mnie wyśmiewali i szeptali o mnie za moimi plecami. Teraz nie dadzą rady otworzyć swoich ust, zapobiegnę temu, będą się bać. あ »
„— Kto wie, może kiedyś poznasz kogoś, w kim się zakochasz i jego imię będzie zaczynać się na tę literę? Jest wiele imion na „B”. Benjamin, Ben, Barry…”
Jedno wydarzenie, jeden gest, jedna chwila – może sprawić, że twoje życie nie będzie takie jak wcześniej.
Pamiętam Twój głos… Pierwszą rzecz jaką odebrałem swoimi zmysłami, po moim powrocie do świata żywych, to Twój piękny, smutny, ale jednocześnie pełen słodyczy głos.
Harley Quinn to najniebezpieczniejsza kobieta wszech czasów. Nic dziwnego, że gdy Joker ją zdradził, to ona rozprawiła się z nim w taki sposób, by już nigdy nikt jej nie skrzywdził.
„- Jestem tutaj, bo nad sobą nie panuję… – Powiedział niezbyt przekonany. – Nie – Pokręciłam głową. – Jesteś tutaj, bo się ciebie boją…”