”To, czego nie widziała to poważna mina Wilbura. Nie wyglądał na szczęśliwego. Jego wyraz twarzy nie pokazywał żadnych emocji, jednak w oczach błyskał płomień.”
”To, czego nie widziała to poważna mina Wilbura. Nie wyglądał na szczęśliwego. Jego wyraz twarzy nie pokazywał żadnych emocji, jednak w oczach błyskał płomień.”
” – Mhm… Okej – Quackity nie rozumiał całej ekscytacji jego kolegi. Właściwie od dawna nie czuł się tak samo w ich relacji, jak wcześniej. Jednak Wilbur najwyraźniej tego nie zauważał. „
„— Pamiętam, jak rozmawialiśmy zanim wyszedłeś, ale nie pamiętam na jaki temat. Ale… Jesteś moim przyjacielem, to pamiętam. […] — Przyjacielem… — wyszeptał czując, jak jego serce się rozsypuje.”
„— Niech wróci do domu… — wyszeptał czując, jak jego serce łamie się wpół — po prostu niech wróci…”
„— Prezent. Skoro mieszkasz w króliczej norze — zaczął […] — pomyślałem, że przyda Ci się towarzysz, gdy wiesz… Mnie nie będzie obok”
— Tęsknie za tobą — wydusił z siebie nagle, a na policzkach kobiety pojawił się jasnoróżowy rumieniec — proszę cię po prostu… Wróć do domu. — Sap… — zaczęła […] — L’manberg to teraz mój dom”