Nie sięgną nas słowa, bo stało się jasne, że nawet w kunszcie największych poetów są zbędne.
Z radości może i zatańczę, gdy wszyscy odwrócą wzrok, bo teraz to trochę głupio w świetle reflektorów zademonstrować uczucia.
Źli na siebie, źli na świat i pogrążeni w pelerynach z łez ludzie kontra rzeczywistość.
Mały Książę po ukąszeniu przez żmiję wraca na B-612, gdzie natyka się na usychającą Różę i rozrywające ziemię baobaby.
.compelling.