Pozwól mi być przy tobie, tak jak nie pozwoliłaś nikomu. Obiecuję, postaram się jak tylko mogę by nie złamać twojego złamanego serca.

– Mam taka zasadę, że nie wybaczam ludziom – chłopak zdziwiony moją odpowiedzią zamilkł na chwilę i mocno się nad czymś zastanawiał.
Shy Carter to młoda, bardzo utalentowana dziewczyna. Najlepsza przyjaciółka namawia ją, aby wzięła udział w konkursie organizowanym przez wytwórnię Atlantic Records. Jaka będzie jej decyzja?
Ona z pozoru zwykła dziewczyna… Zakochuje się, lecz nie może powiedzieć swojemu wybrankowi o swoim sekrecie, a może on też jakiś ma?
Przez sto osiemdziesiąt dwa dni, dostawałam od ciebie jedną różę z liścikiem. Przez pół roku zastanawiałam się kim jesteś. Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, jak blisko ciebie byłam, a nie zauważałam.
Z pozoru przypadkowe spotkani, które wydaj się początkiem wspaniałego romansu. Niespodziewanie przemienia się w najgorszy koszmar w moim życiu.
Co raz bardziej zakochuje się w Kristianie. Chcę spędzam z nim jak najwięcej czasu. Czy on czuje to samo w stosunku do mnie?
Gdy w życiu Jessici – zwykłej, grzecznej dziewczyny – pojawia się niegrzeczny chłopak – Zayn – jej życie wywraca się do góry nogami. Czy znienawidził Zayn’a? A może odkryje swoje prawdziwe ja?
– Nie potrafię – respektuje obojętnie. – Wolisz podłogę czy łóżko? – wypala bezpośrednio.
Pętla się zaciska, rana się pogłębia. Piekielne łzy spływają po naszych policzkach. Trzymamy pistolety przy swoich głowach, a nasze palce są na spustach. Czemu nie strzelasz? To rosyjska ruletka.
Pętla się zaciska, rana się pogłębia. Piekielne łzy spływają po naszych policzkach. Trzymamy pistolety przy swoich głowach, a nasze palce są na spustach. Czemu nie strzelasz? To rosyjska ruletka.
Pętla się zaciska, rana się pogłębia. Piekielne łzy spływają po naszych policzkach. Trzymamy pistolety przy swoich głowach, a nasze palce są na spustach. Czemu nie strzelasz? To rosyjska ruletka.
– Zakochałem się w Tobie – oświadcza, a moje oczy poszerzają się dwukrotnie.
– No co jest, Cass? – pyta cicho chłopak, a ja mam niemal stuprocentową pewność, że ten głos słyszałam również w spiżarce. – Nie chcesz w końcu mnie zobaczyć?
– Zatrzymaj się – rozkazuje i umieszcza swoją prawą dłoń na klamce od drzwi samochodu, poprzednio odpinając pasy. – Chcę wyjść.
































