— Tak bardzo cię kocham— powtórzył Regulus, składając krótki pocałunek na jej czole. — Wybacz mi. Obliviate.

Jest wiele słów, które chciałabym Ci powiedzieć, ale nigdy tego nie zrobię, bo nie chcę Ciebie zniszczyć, tak jak Ty zniszczyłaś mnie.
Och, Jamesie Potterze, gdybyś tylko wiedział jak bardzo nienawidzę ciebie kochać.
I nikt nie pomyślał że dziewczyna która zawsze się śmieje i uśmiecha, każdemu służy pomocą i sarkastycznym komentarzem wylewa każdej nocy dwie łzy.
Przekonanie ludzi, że jest dobrze jest łatwe, dużo trudniej przekonać samego siebie.
– Czego ty się tak bardzo boisz w relacji z nią, że gdy tylko znów się do siebie zbliżycie, ponownie ją odsuwasz, Syriuszu?
Przy Tobie się uśmiecham, ale gdy zostaję sama po moich policzkach spływają łzy.
Byłam naiwna. Wciąż wchodziłam do tej samej rzeki, a ty to wykorzystywałaś, by zniszczyć mnie jeszcze bardziej
Nie znałeś jej. Nawet jeśli myślisz, że ją znałeś, uwierz mi, nie znałeś. Ja też jej nie znałem.
Z roku na rok lista rzeczy, które chcę dostać na Święta zmniejsza się, aż w końcu zostaje już tylko to, co niematerialne.
– Bo cię kocham, idiotko! – wyrzuca to z siebie. – Kocham cię, Hope […] Nadal wierzysz, że bez ciebie będzie mi lepiej? Jeśli skoczysz to tak, jakbyś mnie zabiła.
Każdego dnia budzę się z jego imieniem na ustach, choć wiem, że jego już nie ma.
Clary Morgan podjęła ważną decyzję: przeprowadziła się do Anglii i zaczęła naukę w Hogwarcie, by zacząć od nowa.

























