
„Take me to church, I’ll worship like a dog at the shrine of your lies, I’ll tell you my sins so you can sharpen your knife”.
Jestem przyjacielem z grzechem, który nie może okiełznać pożądania i miłości, jaką darzę swoją najlepszą przyjaciółkę.
Mama Lauren i jej przyjaciółki namówiły je na coroczny, letni obóz, organizowany przez szkołę. Niespodziewanym członkiem tegorocznego wyjazdu okazał się przystojny syn dyrektora szkoły – Shawn Mendes.
Nasi rodzice się nienawidzą i choć mam wrażenie, że przeznaczenie jest przeciwko nam, to nie zrezygnuje z Ciebie, bo jesteś moim powodem.
Rozeszli się. Ona w lewo, a on w prawo. Jednak zapomnieli, że ziemia jest okrągła, a prawdziwa miłość niezniszczalna.
❝Nie mógł oderwać od niej oczu, a jej obecność sprawiała, że serce waliło mu jak oszalałe.❞
Nie wiedziałem, że to Ty na mnie czekasz, bo byliśmy dziećmi, kiedy zakochaliśmy się w sobie. Nie wiedzieliśmy, co to było. Nie poddam się tym razem, ale kochanie, po prostu całuj mnie powoli.
Ja naprawdę Cię lubię. Musisz mi tylko pozwolić. Po prostu pozwól mi, być przy Tobie tak jak nie pozwoliłaś nikomu.
Z jednej strony surowa i bezduszna matka, a z drugiej delikatny i czuły chłopak z równoległej klasy. W jaką miłość uwierzy Rose?
Jestem zły w miłości i wiesz, że skłamałbym, gdybym powiedział, że jesteś tą, która mogłaby mnie naprawić.
Będę Twą latarnią, sprawię, że wszystko będzie w porządku. Gdy zobaczę Twoje potwory, będę tu dzielnie stać.
– W końcu tu złamaliśmy pierwszą z zasad – szepczę, gdy w oczy rzuca mi się znajoma tabliczka z napisem „ZAKAZ WSTĘPU”.
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.
Zazwyczaj rozsądna i mądra Hermiona Granger otrzymuje pewne zadanie, które jest niemożliwe do wykonania.
Twój pocałunek sprawia, że wierzę, że mnie teraz ocalisz. Wyglądam na szalenie zakochaną! Sprawiasz, że wyglądam na szalenie zakochaną.
I gave you my all, I showed the proof of your lies, and you weren’t worth it, you don’t deserve me
– Żartujesz? Ty mnie kochasz? – popatrzyłam na niego chłodno. On tylko uśmiechnął się i chwycił delikatnie mój policzek. Popatrzył mi w oczy i złączył nasze usta. Najgorsze… że podobało mi się to.



































