Mama mówi, że tam gdzie trafiłeś nieprzerwanie gra muzyka, w powietrzu unosi się słodki zapach ukojenia, a ściany mienią się pod wpływem lamp.
Caramelo
Girl in red kłamała. Jesień nie jest dobra, a październikowa, szczęśliwa miłość nie istniała. Jedyne co było prawdziwe to śmierć.
Także, do widzenia, mój koszmarze. Zaczynam żyć na nowo. Życzę Ci, abyś Ty robił to samo.
Przez lata sądziła, iż bez drugiej osoby byłaby niepełna i nieszczęśliwa, lecz prawda była taka, że poczuła radość w chwili, w której powiedziała chłopakowi, iż nie był tym jedynym.
Byli za młodzi, by odróżnić dobro od zła oraz poświęcić się w imię własnych przekonań. Zdecydowanie za młodzi. Ale wojna ich o to nie pytała.
Najgorszym rodzajem samotności jest samotność w tłumie.
Jeden impuls, jedno wydarzenie uświadomiło coś im obojgu. Coś, o czym ich znajomi wiedzieli od początku.
— Wszyscy potrzebują czegoś, co odciągnie ich myśli od własnych problemów. Mało kto chce widzieć teraz problemy innych.
— Chyba zbyt szybko przywykłem do bycia kimś, kogo kochałaś. Teraz muszę nauczyć się żyć ze świadomością, że tak naprawdę nigdy nie byłaś moja.
I wtedy zaczęłam się zastanawiać nad realnością tamtych zdarzeń.
Nie chciała po raz kolejny uczyć się jak żyć bez tej jednej osoby, jak zasypiać ze świadomością, że nie było jej w pobliżu.
— Może gdybyśmy urodzili się w innym miejscu i czasie, mogłabym spojrzeć na ciebie inaczej, ale jak mogę kochać, kiedy tak to jest w dzisiejszych czasach?
Caramelo