«jedyne, co mogę, to płonąć sam sobie. Choć całą siłą pragnę, byś stanęła znów na mej drodze.»
«jedyne, co mogę, to płonąć sam sobie. Choć całą siłą pragnę, byś stanęła znów na mej drodze.»
Co sens posiada, a co go zatraca, tak kowal swojego losu ciągle powraca, w ciszy i w zadumie, dla wszelkiej jasności, usycha z powodu własnej niedoskonałości.
Wiatr wygina szkielet parasola do góry, a ja czuję jak zimno oplata mnie swoimi mackami. Zrezygnowana, poddaję się i puszczam jego rączkę.
Pamiętam smak soczystych owoców i zapach letniego powietrza. Uwielbiałem jeść z tobą słodkie gruszki i brzoskwinie. Szkoda, że zamieniłeś to wszystko na betonowe miasto.
W starym antykwariacie, który już dawno przestał odwiedzać ktokolwiek, książki czekają – nie na czytelnika, ale na to, by ktoś jeszcze raz je pokochał.