,,Dwa… jeden… Wszyscy uczniowie utonęli w wielkim ryku i krzykach radości, a ja w tej właśnie chwili w pierwszej sekundzie nowego roku utonęłam w najdłuższym pocałunku, jaki kiedykolwiek przeżyłam”
❝— Szczęśliwego Nowego Roku, Harry — powiedziała Luna, nie odrywając wzroku od fajerwerków. — Szczęśliwego, Luna — odpowiedział Harry, wpatrując się w niebo.❞
O północy – mówią, że to właśnie o tej godzinie spełniają się wszystkie marzenia…
Przestań pieprzyć o tym, że w Nowym Roku będziesz lepszym człowiekiem i bądź nim już teraz.
Brakowało mi Ciebie, mówiło moje serce, powtarzała dusza, krzyczało ciało. — Wszystko było idealnie — odparłam z wymuszonym uśmiechem, choć pod powiekami skrzyły się dwie łzy.
Zacisnąłem mocno pięści i starałem się nie wypuścić z oczu ani jednej łzy. Płacz to oznaka słabości, a ja nie jestem słaby, nie teraz gdy on na mnie patrzy.
Wydoroślał i stał się jeszcze przystojniejszy. Jego ramiona były teraz bardziej rozbudowane i męskie. Nie przypominał już tamtego, którego zapamiętałam…