„Ludzie mówią, że przyszłość utkana jest z przeszłości. A co jeśli się tej przeszłości w ogóle nie pamięta?”

Co jeśli upadnę? Co jeśli się załamię? Daj mi znać, gdy stanę się potworem. Chcę to wiedzieć.
Nie wiem, czy to odpowiednie co teraz zrobię, ale chcę, żebyś wiedział, że w moim sercu nadal masz szczególne miejsce.
— Shawn Mendes umarł, byłam na jego pogrzebie ty nie możesz… — szepcze, zaczynając głośno płakać. — Bri, gangsterzy nie umierają — uśmiecha się brunet.
Nasza przyjaźń jest jak przyjaźń wody z ogniem, anioła z diabłem, słońca z księżycem. Od zawsze byłyśmy nierozłączne, mam nadzieję, że jutro też tak będzie.
Stoję tak w otwartych drzwiach i przez głowę przebiega mi myśl tak szybka i nieoczekiwana, że nie jestem w stanie jej powstrzymać: Gdybyś był mój, przenigdy bym nie odeszła.
Każdego dnia czekała nas nowa przygoda, którą rozpoczynaliśmy w innym miejscu na kuli ziemskiej. Chciałam żeby ten sen, nigdy się nie skończył. Mam nadzieję, że będziemy nadal we śnie.
— Jesteśmy współczesną wersją Romea i Julie — szepcze do mojego ucha, lekko zagryzając jego płatek — Ale nasza historia zakończy się ślubem, nie śmiercią, kochanie.
Uwielbiałem wpatrywać się w jej brązowe tęczówki, które rozpromieniały mój świat. Moim światem, starała się ona. Dziewczyna ze słonecznej Kalifornii, a poznałem ją w mieście aniołów, czyli Los Angeles
— Osiągnąłem dużo. — wzdycha, brunet o brązowych tęczówkach. — Jednym z moich osiągnięć jest zdobycie twojego twardego serduszka, skarbie.
Czy jest za późno, by Ci to powiedzieć? Wszystko znaczy nic, jeśli nie mogę Cię mieć.
Bóg stworzył mężczyznę, a następnie kobietę, aby nie był samotny. Szkoda, że w tej historii mężczyzna nie był tak wdzięczny, jak Adam, a ich relacja ubrudzona była grzechem.
Ona ma złą reputację. Wraca do domu dłuższą drogą. Wszyscy moi znajomi widzieli ją nagą. Albo tak głosi legenda
Powiedziałam, że złapie Cię, gdy znowu upadniesz jak tamtego wieczoru. Dotrzymam słowa, ale pamiętaj, że musisz na mnie uważać. Beze mnie będziesz bezpieczny.
Podnosi mój podbródek, abym na niego popatrzyła, jednak nieśmiałość, jaka we mnie jest nie pozwala mi na to. — Spójrz na mnie, Skarbie. — szepcze, po czym muska moje usta.
Zlecenie, miłość i pieniądze to wszystko, co może wydawać się dziwne, połączyło nas. Jednak już nie wszystko po tym będzie takie jak było, Skarbie.
Młoda studentka Hailee szuka pracy w biurze. Co się stanie gdy dostanie pracę w jednej z największych firm w Nowym Yorku należącej do młodego i przystojnego miliardera?
Rosalie jest dziewczyną, która nie potrzebuje kogoś z kim mogłaby dzielić swoje życie. Jednak pod zbroją sarkazmu często kryje się miękkie serce. Konkurs, siostra i Shawn Mendes.
– Ustaliłem z Andrewem, że dobrym pomysłem była by collaboracja Twoja i Shawna – te słowa trafiają do mnie z lekkim opóźnieniem, jednak, gdy już zrozumiałam, co mówi do mnie mój menager, zamarłam.
Czy jeśli ktoś uratuje Ci życie, to jesteś z nim związany aż do końca?
Był taki szczęśliwy, jak na nią patrzył, że połowa mnie cieszyła się jego szczęściem, natomiast druga połowa, płakała, dlaczego to nie byłam ja.
Przyjechał motorem pod moją pracę i wiedziałam już, że tak łatwo nie odpuści. Po jego oczych, było widać, że jeszcze tego dnia będę jego.
-Nie rób tego! – krzyknął. -Bo co?! Nie mam dla kogo żyć i mogę robić, to czego pragnę, a teraz pragnę z tąd skoczyć! I nagle poczyłam mocny uścisk na nadgarstku i obrócił mnie twarzą do niego..
Zgubmy się tej nocy. Kochanie, ty i ja. Nie wydaje mi się, żebym był w stanie wyrzucić cię z mojej głowy, więc po prostu zgubmy się tej nocy.
– Co proponujesz? – krzyżuję ręce na piersiach. – Body shot – odpowiada chłopak. Z trudem powstrzymuję się od przystania na ten pomysł.
Wszystko dzieje się zbyt szybko. Nie myślałam, że do tego dojdzie. I, że znów poczuję smak Twych ust.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
– Zostaw mnie, Mendes – próbuję się wyrwać, ale on przyciąga mnie do siebie i łączy nasze usta.
„Nie płacz. Albo płacz, jeżeli to sprawi, że poczujesz się lepiej” — Shawn Mendes.
Z mojego policzka spływa łza. Jedna, samotna łza, która wyraża cały mój ból i samotność. Może w mediach jestem uważana za silną kobietę i może faktycznie taka jestem, ale nie wytrzymam dłużej.
Gdy nadchodzi ten czas, łapiemy się za ręce i śpiewamy wspaniałe kolędy, w blasku pierwszej gwiazdki, podczas czyhania na Świętego Mikołaja.
Sprawdź, która piosenka została stworzona dla ciebie!












































mrsmoonlight_